Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Czas zadbać o siebie. Jeszcze nie wszystko stracone

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 3287
Komentarzy: 61
Założony: 26 października 2023
Ostatni wpis: 27 grudnia 2023

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
smak.lukrecji

kobieta, 39 lat,

165 cm, 101.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

27 grudnia 2023 , Komentarze (4)

Powracam na vitalii lono ;) waga na po swietach - 97 kg

następnym razem na wagę planuje stanac 1 lutego

czeka mnie miesiąc wytężonej pracy nad sobą, pozostalosci swiateczne, upchne w bilans, tylko jak :D?

15 grudnia 2023 , Komentarze (5)

6 dzień choroby, goraczka przez 5 dni oscylowala w okolicach 39 st, dzisiaj rano spadla do 37,8

antybiotyk, syropy i wszystko inne łącznie z biegunka dzien szósty

dziś nie czuje nic, nawet amolu, covid?

duszno, kłucie w klatce przy oddychaniu, kaslaniu, bol głowy od zatok - dramat

kaszel dusi, chrypa obecna, chrypa jak przy zapaleniu krtani 

ogólne samopoczucie niezmiennie 3/10 

11 grudnia 2023 , Komentarze (2)


ogólne samopoczucie 3/10

dzisiaj powtórka ze wczoraj, może jutro przeziębienie spusci z tonu

dzieki Amolowi (od dzis Amol my love) noc przespałam naprawdę dobrze, nie sądziłam że amol ma tak wszechstronne dzialanie, rano obudziłam sie niczym mlody bog

z biegiem porannego czasu ogolny niezyt wrócił niczym bumerang

jadło:

1. bulka z pasta jajeczna
2. zestaw surowek plus grillowana kielbasa 

3. wpadla drozdzowka pll lot Putka (byla okropna)

4. garsc orzechow laskowych

na nic więcej nie mialam ochoty

p.s herbata zimowa z rakija też byla ;)


10 grudnia 2023 , Komentarze (3)

posiłkowo średnio. na drugie mi dureń, myłam wczoraj okna w podkoszulku z krótkim rękawem, przy minusowej temperaturze, w sniegu ofc. Co prawda zrobiłam to szybko, ale wystarczylo
Mam wielki optymizm że nie jest to zapalenie pluc, choć objawowo to przypomina. Czytałam że w przypadku zapalenia oskrzeli nie występują duszności, a w przypadku zapalenia płuc - tak, flegma ktora mnie dusi, kłujacy, rozrywajacy bol opłucnej, goraczka, i ta dusznosc. Końskie dawki aspiriny forte za dnia ciągły mnie ku górze.

wczesna nocą wzięłam mocno goraca kapiel (ustawiłam temp wody na 46st, normalnie kapie się w 30 st, badz mniej, celem pobudzenia limfy) zapaliłam sojowa świeczkę o zapachu bursztynu, przywieziną z Władysławowa ;), po kąpieli pomimo totalnego rozbicia zrobiłam masaż kobido dekoltu i twarzy, oczyscilam twarz kwasem migdalowym, nastepnie pielęgnacja, retinol na twarz, a na dekolt amol, duzo amolu :) wtarlam go rownoez w okolice nosa, skroni, efekt przerósł moje oczekiwania - flegma zeszla, aktualnie nic mnie nie przydusza, katar zszedl caly, a ja czuje przyjemna cieplote ciala, eh jutro mam wazny dzien w pracy, nie moge sie rozłożyć


śniadanie - bułka z pasta jajeczna, kilka plastrów smażonego na suchej patelni bekonu

2 sn - banan

Obiad -..... nic, niechęć 

wpadlo - 2 makaroniki, paczek, 1 czekoladka śliwki naleczowskiej

dalej .... po 1 trójkącie każdego sera z deski serów w liczbie szesc ;) kilka suszonych moreli, orzechow pekan, pini

Nastala noc, dochodzila 23 a ja zglodnialam :D wpadlo kilka orzechow laskowych, kaki, herbata ziomowa z odrobina chorwackiej rakiji

moja herbata zimowa to na oko jakies 100 kcal składa się z earl greya, soku malinowego, plasterków imbiru, syropu z pigwy, plastrów pomaranczy, bądź jednej mandarynki, kilku gozdzikow, odrobiny laski cynamonu, dla podbicia smaku dodaje odrobinę erytrytolu

nie łudze się tymi 93 kg koncem grudnia, ale .... 94 musi (!)



 

9 grudnia 2023 , Skomentuj

dziś stanęłam na wadze, zupełnie nie wiem po co, mimo to jest po mojej myśli

sn - bułka z masłem, twarogiem z Lubelszczyzny (Lidl, przepyszny, ten z czosnkiem), kilka korniszonow, zakwas z buraków 

lunch - rogal maslany z maslem i konfitura z wisni, jabłko

obiad  - kartoflanka, pstrag, ziemniak, tarty burak

8 grudnia 2023 , Komentarze (2)

Jadło

sn - pol makreli, bulka z ziarnem zyta z Lidla

2 sn - kromka chleba z pasztetem z krolika, ogorek kiszony x2

wpadla - kremowka od Czarodzieja, orzechy laskowe szt 10

obiad - pieczone ziemniaki, kefir

7 grudnia 2023 , Komentarze (7)

- rezygnuje z warzyw (zachowam minimalizm)

- rezygnuje z liczenia kalorii


Jeżeli koncem grudnia plan okaże się niewypałem, kupuje dostęp do teamu Katarzyny Gurbackej :)

sn - pół makreli, bułka

lunch - paczek Wedla z kapucziną (idealne polaczenie)

obiad - a'la spaghetti

dziś tylko tyle

6 grudnia 2023 , Komentarze (1)

Nie tracę celu przed oczami, na koniec grudnia życzyłabym sobie zobaczyć na wadze wagę w granicach 93 - 94 kg

Nie liczę kalorii, jem na oko, pełnowartościowo, tarczyca nie lubi głodowych diet

w grudniu planuje wykorzystać zapasy jedzenia, które gromadzilam tygodniami, menu może być nietypowe

Plan na dziś

- bulka z dwoma jajkami na twardo, odrobina finuu i majonezu

- karkówka z brokułem, surówka z kiszonej kapusty

- pasek czekolady, jabłko szara reneta

- zupa kartoflana


(zjadłam polowe porcji)

1 grudnia 2023 , Komentarze (2)

eh, czy spotkania ze znajomymi zawsze muszą odbywać się przy suto zastawionych stolach, nie jestem zaprawiona w boju na tyle by mieć siłę odmówić kawałka piernika, kawałka pizzy, grzanego wina 

nie zatrzymuje się, idę dalej

30 listopada 2023 , Komentarze (5)

- 5 kg -

96 kg datowane na 30 listopada 

Moim koleejnym celem jest osiągnąć wagę 93 kg koncem grudnia 

Ja się nie czaruje, idealne tempo utraty wagi to w moim przypadku 3kg/miesiąc ;)

odnoszac się do tytułu wpisu doprecyzuje: 

koncem października ważyłam 101 kg

30 listopada - 95.9 kg