- Pamiętnik
- O mnie
- Galeria zdjęć (0)
- Znajomi (0)
- Wyzwania (3)
- Listy na forum
Sylwetka
Poprzednia
Obecna
Cel
O mnie
Witam wszystkich. Mam na imie Ania. Pomimo mojego mlodego wieku juz kilkaset razy probowalam sie odchudzac. Mam nadzieje, ze teraz mi sie uda osiagnac cel (we wrzesniu ide na slub kolezanki).
Powyzsz
a
informacje napisalam 2 lata temu. Teraz mam rocznego synka i "troszke" wiecej kg do zgubienia. No to jestem ponownie. Mam teraz 5cio letniego syna i 5cio tygodniowego syna. Jedyne co pozostało bez zmian to waga, którą muszę zgubić. Mam nadzieję, że tym razem mi się uda.
a
informacje napisalam 2 lata temu. Teraz mam rocznego synka i "troszke" wiecej kg do zgubienia. No to jestem ponownie. Mam teraz 5cio letniego syna i 5cio tygodniowego syna. Jedyne co pozostało bez zmian to waga, którą muszę zgubić. Mam nadzieję, że tym razem mi się uda.
Informacje o pamiętniku:
| Odwiedzin: | 6831 |
| Komentarzy: | 4 |
| Założony: | 1 lipca 2007 |
| Ostatni wpis: | 26 kwietnia 2015 |
Postanowienie wakacyjne: do konca wakacji scudne 2 kg i bede cwiczyc 2 razy w tygodniu
Postępy w odchudzaniu
Wpisy w pamiętniku
8 lutego 2011 , Komentarze (1)
Po raz kolejny zaczynam zmaganie z sama soba. Od czasu mojeggo pierwszego wpisu duzo sie zmienilo w moim zyciu. Urodzilam synka, co wiaze sie z przytyciem 35 kg. Tydzien po porodzie zostalo mi do zrzcenia ok 24kg. Bylo to 21 miesiecy temu. Udalo mi sie choc nie bylo latwo. Troche cwiaczen, roznego rodzaju diety i waga spadla. Niby aktualna waga powinna mnie zadowolic ale jest inaczej. Chce przez rok czasu zgubic nastepne 10kg, ale przede wszystkim chce miec cialo sprzed ciazy. wiem ze to niemozliwe (no chyba ze operacja plastyczna), ale chce spobowac. Od wczoraj zaczelam wprowadzac nowe, zdrowe nawyki zywieniowe. Warzywa, owoce, chude mieso, duzo wodu mineralne i przede wszystkim czeste i regularne posilki. Pozostaly tylko cwiczenia i jakos nie moge siie za nie zabrac. Moja wada jest brak konsekwencji w tym co robie wiec trzymajcie kciuki.
21 lipca 2008 , Komentarze (3)
No i stalo sie...
Pierwszy dzien za mna... i udalo sie. Poki co jestem konsekwentna i nie podjadalam. Jutro dorzuce do diety cwiczenia i mam nadzieje, ze za kilka m-cy efekt bedzie widoczny. Pierwszy raz nie podjadalam po kolacji !!!
Oby tak dalej.