Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Jestem młodą mamą (przede wszystkim stażem, mam 15 miesięcznego synka). Pracuję zawodowo, jestem nauczycielem w kolegium nauczycielskim. Z zamiłowania i wykształcenia jestem humanistką, kocham książki,staram się dużo czytać.Lubię również kino (choć ostatnio czasu na nie bardzo mało). Mąż zaraził mnie pasją do pieszych wycieczek, ale niestety od urodzenia dziecka jakoś nie było czasu na wyprawy. Teraz, wraz z wiosną, zamierzamy wrócić do wypadów za miasto. Przed ciążą jeździłam również na rowerze. W ciąży przytyłam 9 kg, które w ciągu kilku dni straciłam. Powodem był potworny stres - miałam problemy z karmieniem synka, mały miał infekcje, podejrzewano u niego poważne choroby (na szczęście nic się nie potwierdziło i dziecię jest zdrowe jak rydz). Po wyjściu ze szpitala niemal natychmiast zaczęłam z synem spacerować, odbywaliśmy dwie długie przejażdzki dziennie, na dodatek mieszkałam wówacza na poddaszu bez windy, więc kursowałam z małym kilka razy dziennie po schodach. Po macierzyńskim wróciłam do pracy. Do pracy i z powrotem chodziłam na piechotę. Ruchu miałam sporo, a mimo to przytyłam. Jak to możliwe? Otóż, miałam tyle zajęć, że nie miałam czasu na przygotowywanie sobie posiłków i jadłam byle co. Na spacerze z małym: drożdżówkę i coca colę,podjadałam między posiłkami. Na efekty czekać nie było trzeba- teraz ważę o 5 kg więcej niz przed ciążą. Nie podobam się sobie z tymi dodatkowymi kilogramami. Druga sprawa: muszę kupić na wiosnę trochę nowej garderoby i wolałabym ją kupić w mniejszym rozmiarze.

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 317
Komentarzy: 0
Założony: 5 marca 2009
Ostatni wpis: 5 września 2013

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MalgorzataSz

kobieta, 47 lat, Wrocław

156 cm, 65.20 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

5 września 2013 , Skomentuj

Minęły już ponad cztery lata od pierwszych wpisów. Wiele się w tym czasie zmieniło. Mam już dwóch synków - starszy za trzy miesiące będzie obchodził 6 urodziny, młodszy niedługo skończy trzy lata. Cztery lata temu dzięki diecie zaproponowanej przez tutejszą panią dietetyk schudłam ponad 10 kilo. Wagę udało mi się utrzymać mimo drugiej ciąży (nabyte w niej kilogramy natychmiast po ciąży straciłam i nie był to efekt stresu, po prostu przytyłam niewiele). Wagę trzymałam do tego roku. A to nie jest dla mnie najlepszy rok. Mam kłopoty w pracy - szkoła, w której pracuję jest likwidowana i sukcesywnie zmniejszała się ilość godzin dla mnie, teraz jestem już właściwie bez pracy (zostały mi 4 godziny tygodniowo). Były też pewne kłopoty ze starszym synem, dziś już znamy ich przyczynę i możemy rozpocząć terapie, itp. Kiepsko sobie radziłam z tymi stresami i przestałam kontrolować, co jem, kiedy jem i ile tego jem. No i przytyłam. Teraz postanowiłam się za siebie wziąć.