tej wczorajszej ulewy, tej co to mecz z Anglia odwołała, zostałam zmuszona do nabycia nowych butków
bo wyszłam z domu w najwygodniejszych pantoflach, ale właśnie zaczynało padać
gdy dotarłam do Skarbowego, prawą nogę miałam mokrą do kostki
na krzesełku w Skarbowym stopę pooglądałam - się okazało, że super wygodne pantofle, z wierzchu wciąż błyszczące i niezdeformowane, z racji wieku mają pękniętą podeszwę i przy każdym kroku zasysaja wodę z deptanych kałuż
tak to już jest, gdy się ma jedne takie ukochane i najwygodniejsze butki, nadmierna exploatacja uśmierca to co lubimy najbardziej
blisko był CH Wileński, wyszłam z dwoma nowymi parami, znaczy z jedną nową parą wyszłam, bo drugą miałam już na nogach, ach, i skarpety nowe (suche) nabyłam
a na pocieszenie zjadłam karmelowego kitekata
w ogóle cały wczorajszy dzień na nogach, moje ostrogi intensywnie protestują, a dzisiaj od południa znowu dreptanko mnie czeka kilkugodzinne
niestety, rower na razie w odstawce
real czasopożerający mnie dopadł
synowa-in-spe bez pracy i coraz bardziej chora, Stasiek częściej pod moją opieką
uczę go, czym sie różni konstrukcja mostu od wiaduktu, uczę go ostro hamować na rowerze i uczę go robić fikołki na trzepaku, razem robimy, w parku też
nocą Pan i Władca utopił volvo na trasie AK, dziś pojechało na lawecie do mechanika, a on wczoraj dotarł do domu w spodniach mokrych do połowy uda - różnie już bywało, granatowe volvo okręciło się wokół drzewa, bordowemu volvowi ciężarówka odcięła cały przód, truckMan pchał przed sobą srebrne volvo, a czerwonym volvem osobiście latałam pod Balicami - ale jeszcze żaden z naszych samochodów nie próbował udawać amfibii
dokonałam wagowego odkrycia
jeżeli zważę się w przedświcie, potem nic nie jem, potem biegam do południa i potem zważę sie koło 13, przed pierwszym posiłkiem - to różnica na wadze przekracza kilogram
waga dzisiejsza, o porze normalnej
56,2 kgps.
ze wszystkich memów, które się pokazały w sieci po wczorajszym odwołanym z powodu mokrości meczu - ten podoba mi się najbardziej, udostępniony na fibi przez
paczaizm oraz
jestem_kotęi przypomina mi się jakiś mokry mecz na Wembley, Angolom deszcz nie przeszkadzał