po weekendzie pełnym mniejszych i wiekszych grzeszków wracam do kontroli..w tym tyg,do soboty waga ma pokazac 61,5kg!będzie pewnie cieżko ale...postaram sie!
...plan na dziś-sport,sport,sport.. jeżeli oczywiście piękne polskie lato mi na to pozwoli..siedząc w pracy spoglądam niepewnie przez okno z nadzieją,iż nie zacznie padać i będzie można wyskoczyć na rolki..trzymajcie kciuki