Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Radość i optymizm to cała ja :D

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 2739
Komentarzy: 13
Założony: 26 stycznia 2010
Ostatni wpis: 31 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
tiger86

kobieta, 38 lat, Olkusz

165 cm, 60.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

31 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Po tak długim czasie nieobecności powracam.
z nadmiarem kilogramów po ciąży. Sukcesem jest ze już mam za sobą 9 kg zrzuconego sadełka i walczę o powrót do sylwetki sprzed ciąży.
Jest trudno ale kto powiedział że będzie łatwo
najbardziej dobija mnie myśl że znów trzeba walczyć i piąć się na szczyt.

15 września 2010 , Komentarze (1)

Ostatnoi coś mi to nie bardzo wychodzi ale nie mam zamiaru za bardzo sie tu dobijać

zastanawia mnie tylko fakt dlaczego nie mogę ablo nie chcę sie zmobilizować do działania i brania za siebbie. no kurcze pasowałoby coś schudnąć a na razie nie bardzo wiem jak sie zmotywowac

25 marca 2010 , Komentarze (1)

przyszła wiosna a z nią refleksje i motywacja do działania

na początek trucht to może się udać choć jakoś nie bardzo lubię biegać

ale pełna mobilizacja i postaram się żeby byłolepiej bo jak na razie motywacji mi

zabrakło a waga stanęła w miejscu ;/

12 lutego 2010 , Skomentuj

Jak widać rybka już pokonała którki dystans i płynie dalej :) to taki miły akcent dzisiejszego dnia że już za mną te skromne 1,3kg  Ale nie ma co trzeba dalej walczyć i brać się za siebie żeby móc bez skrępowania przeparadować plażą w super kostiumie ;) Troche się obawiałam że może nie być efektów po tym czasie a tu proszę takie miłe zaskoczenie

Pozdrawiam i miłego dnia :)

11 lutego 2010 , Komentarze (1)

U niektórych budzi podirytowanie u innych ogromną radość i big   no ale myślę że dzisiejszy dzień przede wszystkim powiniem być świętowaniem końcówki karnawału jeden pączek to przecież nic strasznego a ile daje radości. Najażniejsze to by zachować umiar i nie dać się zwariować, bo odchudzanie przy takich pokusach to ciężka sprawa. Patrząc jednak na to z drugiej stony człowiek na diecie to nie więzień jego działania powiny dawać mu radość. dlatego myślę że dziś można "poszaleć" i skonsumować pysznego pączka lub oponkę :)

10 lutego 2010 , Komentarze (2)

No cóż nikt z kamienia nie jest  człowiek ulega czasami pokusom.Mnie dziś pokonały faworki no cóż były pyszne ile mi weszło w biodra ani nie myślę tylko biorę się do ćwiczeń.

Swoją drogą to ostatnio mam tak że jak zaczyman ćwiczyć to ok ale z moja mobilizacją do  rozpoczęcia ćwiczeń to inna rzecz bardziej skomplikowana  . Staram się walczyć a co najtrudniejsze muszę walczyć z samą sobą

5 lutego 2010 , Komentarze (1)

no i kto by pomyslał staram sie i wiczę już drugi tydzień i o dziwo jakieś małe efekty

już są widac nogi już nabierają zgranego kształtu a fałdki na brzuchu powoli kurczą się.

To takie sympatyczne   ze cos sie dzieje i idzie to w dorym kierunku  no zobaczymy jak to bedzie pod koniec tygodnia o zamierzam odbyc pierwsze ważenie po rozpoczeciu mojego fitnessu mam nadzieję że z wagi ciężkiej już zejdę ;P

 

 

3 lutego 2010 , Skomentuj

Kurcze z tymi ćwiczeniami trochę  sie obijam ale tak to jest jak jeden dzień wypadnie z regularnej pracy i pózniek ciężko nadgonić miejmy nadzieję że jakoś to nadrobie wczoraj wieczorem zrobiłam taki mini trening brzuszki przysiady i wymach nogami na bok i do tyłu no zawsze to coś;) Ale co tam się bedę łamać ważne że każdy dzieńi nowa seria ćwiczeń to pełna frajda dla mnie co mnie cieszy że nie muszę się specjalnie zmuszać do ćwiczeń ;)

29 stycznia 2010 , Komentarze (2)

Jak na razie efekty po ćwiczeniach takie że mam spore zakwasy ;/ ale cóż jakoś trzeba ruszyć się do działania ;) chyba skorzystam z pomysłu koleżanki t też polubię rowr stacjonarny :)

Zobaczymy czy z wzajemnocią ;)

27 stycznia 2010 , Komentarze (2)

Jak na razie ćwiczę sobie w miarę staram się aby było to sumienne i po tych kilku dniach jak na razie widać efekty w postaci dobrego nastroju. Endorfinki górą  na razie tyle widocznych zmian :) oby tak dalej ;)  A to coś dla tych, którzy naszej zimy mają już dość :)