... a ja dziś ważę 66,4kg :) super :) sprawdziłam w dzienniczku, że od listopada - czyli przez dwa ostatnie miesiące praktycznie ważyłam 67-68kg :) założyłam sobie w akcji walentynkowej, że za miesiąc mam ważyć 65... może mi się uda :) kto wie :)
... zastanawiam się nad prezentem dla mojego Męża... jednak przez te dziesięć lat, od kiedy jesteśmy razem, dałam mu masę rzeczy... i pomysły mi się skończyły... może Wy macie jakieś ciekawe?
... udanej niedzieli Kobietki :)
Perlica
14 stycznia 2007, 11:00Hmmm...Co do prezentu to moze zorganizuj jakas niespodzianke Cos zaskakujacego Kurcze jeszcze nad tym nie myslalam a tu tylko miesiac...Jak cos wymysle to dam znać :) Pozdrawiam
madzik2
14 stycznia 2007, 10:50I tak ty będziesz dla niego najlepszym prezentem ;)
vercik
14 stycznia 2007, 10:47W końcu do walentynek równy miesiąc a idzie Ci świetnie! Na pewno dasz radę. Obie damy i jak tylko pozaliczam co mam do zaliczenia to się biore za sport i osiągniemy nasz walentynkowy cel:)) Buziaczki i tzk trzymaj!!
moniaf15
14 stycznia 2007, 10:06hejhej, ja jakos nie czuje aby to byla jakas konkretna przyczyna tych moich mdlosci, napadow glodu i zastoju wagi ;O) moze dlatego ze ostatnio troche hormonami sie bawilam,,, gratuluje spadku wagi ;O)) super ci idzie, mnie jak krew z nosa... sama jestem sobie winna np. wczoraj wieczorem wcignelam kitkata... a taki ladnybyl dzionek dietetyczny... moze dizs bedzie lepiej... oby... milej niedzielki ;O)
swinecka88
14 stycznia 2007, 09:53jesteście już razem 10 lat?Ale supper...gratuluje:)