Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DIETETYCZNE KŁAMSTWA !!!!!!!!!!



Wystrzegaj się cukru. Nie tykaj tłuszczu. Odstaw mięso. Jedz sałatę. Pokochaj błonnik. Dietetyczne nakazy i zakazy zmieniają się jak w kalejdoskopie. Które z nich są prawdą, a które fałszem? Sprawdź, czy Twoja dieta kłamie.



Jedzenie powinno być nie tylko powinnością, ale i przyjemnością. Tymczasem często przypomina walkę. Zmagamy się same ze sobą, aby powstrzymać chęć na następny kawałek pizzy czy ciasteczko. Kolejny kieliszek wina wywołuje w nas poczucie winy. Przecież dieta mówi... Stop! Przecież każda dieta to tak naprawdę zbiór prawd, półprawd i mitów. Postanowiliśmy sprawdzić te najbardziej popularne.




1. Kofeina z kawy spala kalorie
Raczej nie. Nieduża ilość kofeiny rzeczywiście jest w stanie nieco przyspieszyć metabolizm. Ale uwaga: jej większe ilości wypłukują z organizmu minerały (np. wapń, magnez). Kofeina ma też działanie odwadniające (jest silnym diuretykiem). Dlatego na każdą wypitą filiżankę kawy wypij dodatkowo jedną szklankę wody.

2. Czekolada nie tuczy
Tak, ale pod warunkiem że zjesz jej kilka kostek, a nie całą tabliczkę. Tylko ciemna ma wartości odżywcze. To, zdaniem dietetyków, najzdrowszy deser �" zawiera sporo antystresowego magnezu i cenne dla zdrowia antyoksydanty.

3. Soki są sprzymierzeńcami diety
Fałsz. Nieduża 200-mililitrowa szklanka soku z pomarańczy to 90 kcal. Ile takich szklaneczek możesz wypić w ciągu dnia? Na pewno sporo. W ogóle kalorie z napojów to dla dietetyków kwestia problematyczna. W badaniach Purdue University przeprowadzonych w USA poproszono grupę testowanych osób o dołożenie do swojego dziennego bilansu 450 kcal. Jedna połowa grupy jadła żelowe misie, druga �" piła soki. Osoby zajadające żelki nie były potem tak bardzo głodne i automatycznie zaoszczędzały kalorie w trakcie posiłków. Ci badani, którzy wypijali swoje dodatkowe kalorie, pochłaniali po prostu o 450 kcal więcej. W sokach ponad 90 proc. energii pochodzi z cukrów prostych, które są podstawowym źródłem energii, a nadmiar jest odkładany.

4. Picie czerwonego wina do posiłku zmniejsza wchłanianie się tłuszczu z jedzenia
Ta teoria nie ma szans. Owszem, przyznajemy, że czerwone wino jest superzdrową bombą antyutleniaczy. Ale megaschabowy (nawet) z lampką wina nadal pozostaje wielkim tłustym kotletem. Nie zamieni się w grillowaną solę. W takim razie dlaczego Francuzi są tacy szczupli? To nie zasługa wina. Przyjrzyj się. Oni jedzą wolniej, z większym pietyzmem, mniejsze porcje i częściej. Nie do pomyślenia jest dla nich jedzenie w centrach handlowych, na ulicy i w kinie.

5. Picie zielonej herbaty przyspiesza spalanie kalorii
Owszem, choć nie w takim tempie, jakbyś sobie tego życzyła. W 1999 roku w Stanach Zjednoczonych przeprowadzono ciekawe badania. Ochotniczkom podawano ekwiwalent 6�"8 filiżanek zielonej herbaty dziennie. Efekt: osoby te spalały ok. 4 proc. kalorii więcej. Inne badania (szwajcarskich naukowców) wykazały, że antyoksydanty i katechiny z zielonej herbaty hamują wzrost poziomu glukozy we krwi i przyspieszają metabolizm. Amerykanie zalecają suplementację pigułkami z wyciągiemz zielonej herbaty. Może mają rację �" 8 filiżanek herbaty skazałoby Cię na nieustanne wizyty w toalecie.

6. Możesz jadać słodycze !! !! !! !! !! !! PRAWDA!!!
Tak, tak i jeszcze raz tak. Dieta to nie kara, tylko sposób odżywiania się, więc musi dopuszczać przyjemności. Dlatego amerykańskim bestsellerem jest książka „90/10 Weight Loss Plan". Ta lektura pokazuje, jak w 90 proc. odżywiać się zdrowo, a w 10 przyjemnie. Dla dziewczyny jedzącej 1600 kcal dziennie oznacza to małą paczkę M & M'sów, 3 ciastka lub 9 cukierków.

7. Jeżeli musisz jeść na mieście, jedz u Chińczyka
Tylko że w ten sposób nie utrzymasz wagi. Chińszczyzna jest potwornie tłusta (jedna porcja kurczaka smażonego z ryżem to 39 g tłuszczu, czyli ponad połowa dziennego zapotrzebowania). Chyba że odejmiesz ze swojego menu smażony ryż, makaron, sajgonki, kaczkę i sosy. Czyli wszystko to, za co kochamy chińską kuchnię.

8. W restauracji węglowodany ogranicz do ziemniaków
Niezły pomysł. Pozwolą panować nad liczbą kalorii. Porcja samych ziemniaków (3 małe) to 145 kcal. Do 3 każda z nas potrafi liczyć. Policzenie kalorii z porcji makaronu z apetycznym sosem jest naprawdę o niebo trudniejsze, dlatego... zamów pół porcji.
CDN. NASTĄPI :):):):)



Mam nadzieje że się wam podoba artykuł zapożyczony z innej stronki :)
Dziś PIĄTEK :) I kolejny artykuł ze stronki zapożyczony :)
Pamiętajcie !!! Jeżdzie słodycze, co prawda w małej ilości ale JEDZCIE :):)

DZIŚ w pracy nawet oki :):) Jutro idę i od poniedziałku zaczynaja mi się cieżkie 2 tygodnie, a po nich 2 tygodnie URLOPU :):):)
Oczywiście ĆWICZENIA będą 19 dzień a6w, areobik 30min, taniec brzucha 40 min. Mówie wam czuje się super :):) Moja motywacją jest Scarlett Johansson, w koćnu została najładniejszą gwiazdą showbiznesu na stronie internetowej :) Dziś się troszke podłamałam :( Bo ważę 61 kg nie jestem grupa, nóżki chude,rączki też ale BRZUCH I PUPA :(:( koszmar :( Co zrobić by szybko zrzucić z brzucha tłuszczyk ??
DODATKOW ZROBIE 50 brzuszków :)




Buziaczki moje kochane :):):):):):)
  • gosiasek

    gosiasek

    2 lutego 2007, 19:35

    kochana :):):):)

  • gosiasek

    gosiasek

    2 lutego 2007, 19:35

    kochana :):):):)

  • gosiasek

    gosiasek

    2 lutego 2007, 19:35

    kochana :):):):)

  • cocacolalight

    cocacolalight

    2 lutego 2007, 19:16

    skoro ci zalezy na brzuchu, to mysle, ze poloz wiekszy nacisk na jego cwiczenie + masaze + jakies kremy wyszczuplajace [ nie wyszczupla - nie wierze w to ;p, ale maja dobre dzialanie i skora bedzie bardziej odzywiona i jedrna ]. zreszta nie ma co sie 'spinac', moze z brzucha zejda ci kg jako te ostatnie ;) bynajmniej dbaj o niego bardziej niz o inne partie ciala. pzdr

  • DOROTAINKA

    DOROTAINKA

    2 lutego 2007, 19:13

    Ja uwazam ze mozna jesc wszystko, pod warunkiem ze zastosujemy dietke pod tytulem MZ czyli mniej zrec (zapozyczona nazwa z innego pamietnika) Kobitko, ale ty zaparta jestes na te cwiczenia, ja nie moge nawet myslec ile ty cwiczysz, a co dopiero ruszyc tyleczkiem....

  • ziabcia

    ziabcia

    2 lutego 2007, 19:11

    super super arytkulik:)

  • MEGAGRUBY

    MEGAGRUBY

    2 lutego 2007, 19:00

    dziekuje :)

  • MEGAGRUBY

    MEGAGRUBY

    2 lutego 2007, 19:00

    dziekuje :)

  • MEGAGRUBY

    MEGAGRUBY

    2 lutego 2007, 19:00

    dziekuje :)

  • MEGAGRUBY

    MEGAGRUBY

    2 lutego 2007, 19:00

    dziekuje :)

  • MEGAGRUBY

    MEGAGRUBY

    2 lutego 2007, 19:00

    dziekuje :)

  • MEGAGRUBY

    MEGAGRUBY

    2 lutego 2007, 19:00

    dziekuje :)

  • madzik2

    madzik2

    2 lutego 2007, 18:59

    tak, to raczej prawda - mi ciałka przybywa równomiernie, a to ze względu na mocno sportowy charakter zycia wcześniej zapewne. Ale ty masz prosta sprawę - hula-hop, kręcenie bioderkami, skakanka, brzuszki (a6w), itp. Musi zadziałać !!! buźka

  • MEGAGRUBY

    MEGAGRUBY

    2 lutego 2007, 18:58

    i to bardzo. choc pisza do mnie inni to i tak sie niepoddaje :) wiem ze bedzie dobrze :)

  • MEGAGRUBY

    MEGAGRUBY

    2 lutego 2007, 18:57

    kochana podziwiam :) wiesz u mnie troszke drgneło :( poł kg ale to cos. poczekam az bedzie całe kg, to wtedy przesune wskazniczek

  • MEGAGRUBY

    MEGAGRUBY

    2 lutego 2007, 18:56

    a ty znów nasz suuuuuuuper artykul

  • c4linka

    c4linka

    2 lutego 2007, 18:46

    www.ovb.pl doradztwo finansowe;]

  • cocacolalight

    cocacolalight

    2 lutego 2007, 18:08

    wszelakie cwiczenia na brzuch i powinno byc dobrze - zreszta powinnas widziec zmiane skoro masz 19 dzien a6w ;) wiec oby tak dalej

  • kasiaj1

    kasiaj1

    2 lutego 2007, 17:49

    Mam ten sam problem, glownie w tej czesci odklada mi sie tluszcz. Kiedys, jak potrafilam robic bnrzuszki< to wlasnie dzieki nim lepiej wygladal moj brzuch, wiec nie wiem dlaczego Tobie to nie pomaga, szczegolnie, ze tak duzo ich dziennie robisz, no i jeszcze te dodatkowe cwiczenia, bez ktorych spoac nie idziesz.. nie wiem.. Ja gdybym wiecej cwiczyla, to na pewno wyglad swojego brzucha bym poprawila, no ale ja nie potrafie sie jakos zmusic do tylu cwiczen. A o brzuszkach, to juz w ogole, wstyd wspominac, bo teraz nie umiem sie po prostu podniesc i po 3 mam dosc:( Hula hopu nie kupilam wiekszego, nie bylo, ale w poniedzialek ma byc dostawa:) Pozdr.

  • szymonska

    szymonska

    2 lutego 2007, 17:39

    PRZED CIAZA NIGDY NA BRZUCH NIE NARZEKAŁAM , ALE PO CIAZY MIAŁAM BRZUCH , SAMA MYSLAŁM , ZE NIGDY NIE WROCI MI DO WYGLADU WCZESNIESZEGO , NO ALE JAK WIDAC UDAŁO SIE . SMARUJ MOZE REMAMI UJEDRNIAJACYMI , CZASAMI POMAGA. POZDRAWIAM.