Kochane, wybaczcie
moją nieobecność. Ale ostrzegałam, że
ciężki przede Mną tydzień,
który na szczeście Minął :)
Więc tak na imprezie było suuuuuper :)
Miałam tyle na głowie że myślałam że wszystko
nie wypali. Moja siostra zrobiła tylko jedną wtope :)
To miała być impreza 30-stych urodzin szwagra.
Niewiem jak ona to liczyła,
ale szwagierek skończył 31 :) hahaha.
Ale był ubaw.
(zdjęcie z imprezki przy stole :P)
Co do tańca BRZUSIA to było oki :)
Wtopa była bo nikt nie zrobił Mi z wrażenia zdjęcia :P:P
He he he... tak się zapatrzyli że niezdążyli. Ja po wyjściu z sali musiałam się szybko przebrać o oddać strój :(
I niema ani jednego zdjęcia :)
Dużooooo osób mówiło mi że bardzooooo schudłam :):) Juppi :*:)
Mam jeszcze jedną super wiadomość, ale narazie Nic nie
powiem choć Mnie to bardzo gryzie ale ciii....
Niemogę tego powiedzieć żeby nie zapeszyć.
Ale po świętach raczej wam powiem :)
( to nie chodzi o dzidzi :P )
Obecnie jestem CHORA :( standardowo gardło :(
Gardło boli no i chrypka :( Zamiast to wyleżeć
to ja się poświeciłam by niebrać L4 bo juz 5 osób je wzięło.
Co dietki to... nie ćwiczyłam, jadłam dużo nie dobrych rzeczy.... Tak jak wcześniej mówiłam,
po Zakoponem przytyłam. ważyłam szczerze
61 kg :( Chciałam to zgubić i nie zmieniać
wagi na pasku :) dziś ważę już 58,9 kg :) Juppii :)
Niestety mozolnie idzie mi sprzątanie.
Własnie zrobiałam zdjecia Mojego brzusia :)
Sama robiłam chwilkę temu :P
Właśnie sobie tańcowałam stąd ten strój :)
To tesh mój brzusio :)
W bioderkach 95 cm :) < było 102 cm;/ >
ugasienica
31 marca 2007, 17:36tak naprawde, to wiesz, ze fast foodów nie jadłam, sporo piłam i nie chudłam, ale też nie tylam, potem z jedej strony ktos kazal mi rzucicwszystko wiec pare razy podjadałam frytki, ale... do drugiego ucha ktos szeptał ze nie warto i w efekcie po kazdych wieczorach miałam ochote wsadzic palce do gardła, ale na ochocie sie skonczyło... Mimo piciaa wody itp. waga nie szła w dól, a poprzednio? 6 kg w miesiąc... wiec teraz tez sie tego spodziewałam... Teraz moim celem jest 6 z przodu, potem 5, ale to daleka droga... ja o tym wiem ic iesze sie, z sie nie poddałam...Mama tak mówiła bo w jej przypadku po 4 miesiacach aerobiku waga spadla o kg i potem poleciala w dol szybko.... eh... wiem, ze nudze
tesknotka
31 marca 2007, 17:35Ślicznie wyglądałaś na imprezie urodzinowej Twojego szwagra:) I Twój brzusio też ładnie się prezentuje!! Pozdrawiam...
moniczkastach
31 marca 2007, 17:33ja w bioderkach ostatnio uparcie 98 mam,,,,a może traz to i wiecej :| niestty mój typ tak ma, czyli nerwy najlepiej zajeśc,,,, anjpierw si wypłakac, potem papulku :| teraz też chodze z pełna głową, bo synuś ma prawie 39st. co do mojego taty - dostał propozycje pzreszczepu płuc. Przy POCHP to dla niego szansa.... pozdrawiam :)))
Edytula
31 marca 2007, 17:04Szkoda, że nie ma zdjęć z tańca brzucha:( Chciałam zobaczyć jak wywijasz;)
bober024
31 marca 2007, 17:03na poczatku dzieki za komenta i odwiedziny mojego pamietniczka.widze ze super ci poszlo.ekstra...jestem pelna podziwu i chyle czola...moze sprzedasz patent???i jak ci sie to udalo...milego dnia.buziaczki
ELIZA33
31 marca 2007, 16:47i w bioderkach tyle tez chce a mam 103 tylko plakac , poszlam z siostra na zakupy wczoraj a ona mowi ze idzie po marchew bo w sklepach nic na nia nie ma tylko wszystko na chudziny ale taka jest prawda jak cos ladnego to do 42 rozmiaru ,a ja widzialam spodnisie ale dlugosc 40 cm . i gdzie z moimi grubymi udami moge sobie popatrzec
ELIZA33
31 marca 2007, 16:25bardzo ladnie wyszlas , szkoda tylko ze ni ma tego tanca bardzo chcialam to zobaczyc a butki to grunt ze wygodnie sie czulas ja znowu lubie na obcasach , dzisiaj kupilam na koturnach laczuszki na lato a moja siostra mowi jak ja bede w nich chodzic hihi ,bardzo jestem ciekawa tej wiadomosci a juz myslalam ze dzidzia hihi teraz ciekawosc mnie zzera
nasiadka
31 marca 2007, 16:02moja mama wyjeżdża regularnie co 3 miechy do włoch w delegację:( niby powinnam się już do tego przyzwyczaić ale to takie smutne uczucie jak ktoś kogo się mocno kocha zostawia cię i to jeszcze na święta:(: a w tej sukieneczce to na prawdę wyglądałaś bossko:):
eva17
31 marca 2007, 15:52slonce to jest tak , ze ja nie mam az tka wystajacego brzucha...wystaje tak normalnie jak na 69 cm w talii..ja natomiast mam gorszy problem z "boczkami" a jak sie sama z pewnoscia domyslasz tam tluszczyk schodzi najoporniej..niestety :) muah milego weekendu :*
Balbina84
31 marca 2007, 15:33Problem w tym ze nie mam dokładniejszej wagi..ostatnio wazyłam sie na zajeciach w szpitalu w ubraniach tzn spodnie, pasek, sweterek, fartuch, poza ty chciało mi sie sikac i byłam po sniadanku..tam waga pokazała 59.300 wiec sadze ze 58.5 na mojej jest dosc prowdopodobne biorac pod uwage ze chyba wagi szpitalne powinny byc ok :) pozdrawiam..szkoda z enie ma zadnych zdjec z tanca brzuszka:)
ernia
31 marca 2007, 15:11no to super, i imprezka sie udala, i waga dopisala :) gratuluje :)
foczak
31 marca 2007, 15:00Ja też myślalam, że będziemy oglądać zdjęcia z tańca brzucha ;(... POZDRAWIAM i fajnie ze znow jestes ;))))))
malutkafajniutka
31 marca 2007, 14:28Zdjęcia są super zabawa napewno była udana! Ale z tą trzydziestką to rzeczwyiściee wtopa haha.. Ale ciekawi mnei co to za dobar wiadomość której nei chcesz zapeszyć hihi:)))Kurcze fajnie że wróciłaś:D:D:D:D:P
niunia007
31 marca 2007, 14:20hej gosiaku :) dziekuje za komplemencik ): przez wiele lat mialam czarne wloski i chyba juz tak zostanie :)ciesze sie ze sie imprezka udala!!! no ale szkoda ze cie tu nie widzimy jako brzuchowej tancerki :) ale na pewno bylo bombastycznie!!! ale slicznie wygladalas na tej imprezie :):) no szkoda tylko ze gardelko daje znaki wycienczenia :) ale imprezkowanie czesto tak sie konczy :) buziolki dla ciebie!!!paaa
ugasienica
31 marca 2007, 14:12jest ok... moje ekscesy wagowe poznałas dzis... jak myslsz, może juz zacznie spadać chociaż 2 kg na miesiac? Mama mi mówiła, ze zaczyna sie chudnac po pol roku odchudzania ( o zgrozo!!!) Staram się jeśc 100kcal, ale niestety nie wychodzi mi to... Od tygodnia chleb, a raczej wasę jem tylko do 13., a w praktyce to tylko rano, a na kolację coś z białkiem, ale raczej mnie to nie syci... Zaraz ide zupę gotować... no i co więcej? Byłam wczoraj u lekarza... BUźka odezwe sie wieczorkiem....
ugasienica
31 marca 2007, 13:48nie gniewałam.... buźka
eva17
31 marca 2007, 13:09slicznie wygladalas kochana :) Nie dziwie sie , ze osoby Ci mowily ze schudlas :) Ale milo to tak sluchac...w koncu to nas bardziej motywuje ze nasz wysilek nie idzie na marne i co najwazniejsze jest zauwazalny :O :) No to jedziemy razem do 55 :) boooski :*
ugasienica
31 marca 2007, 13:06ze bardzo zabiegana jestes... całuski...
Agnie24
31 marca 2007, 12:34Nareszcie się odezwałaś, bo już zaczynałam się martwić :)) Ciekawa jestem co to za wiadomość... wiesz naprawdę świetnie wyglądasz wtej sukience a po brzuszku ani śladu.
konsta1503
31 marca 2007, 12:21bardzo ci dziekuje:* masz sliczny lancuszek, taki delikatny, a dodaje takiego uroku, naprawde mi sie podoba;) zazdroszcze wagi, ale to dzieki sobie i ciezkiej pracy osiagnelas tak piekny wynik! pozdrawiam;*