Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...



... poprzedni wpis jak najbardziej aktualny... niestety wczoraj przywieźliśmy ze sobą do wiosennego Białegostoku śnieg... budzę się rano, patrzę przez okno, a tam znów biało... szok... dobrze, że butów zimowych mi się wynosić nie chciało...
... wczoraj oczywiście był szał jedzeniowy... zjadłam mnóstwo, ale nie żałuję :) pychotka :) a dzisiaj już powracam na łono diety ;) siedzę sama w naszym domku, bo Mąż na służbie... jest jeden plus tej całej anomalii pogodowej... trawy się nie będą palić... :)
... dzisiejsza waga: 64,1kg...

  • medium

    medium

    9 kwietnia 2007, 12:39

    również życzę miłego świątecznego popołudnia .U mnie moze snieg nie leży , ale za to wieje straszliwy wiatr i jest bardzo nieprzyjemnie , lepiej siedzieć w domku .Pozdrawiam serdecznie .

  • anesia9009

    anesia9009

    9 kwietnia 2007, 12:31

    Noo dużo nie przytyłaś :) Ale ci dobrze :D:D U mnie nie najlepej..ale jutro wszystko sie okarze:)

  • Edytula

    Edytula

    9 kwietnia 2007, 12:28

    Dziękuję za życzenia:) Mam nadzieję, że święta się udały:) Współczuję tego śniegu:) Pozdrawiam

  • gosiasek

    gosiasek

    9 kwietnia 2007, 12:14

    na zdjatku :) dziekuje za zyczonka :) mokrego poniedziałku życze :) :* napisz pozniej jak po świetach było oki ??:) ogromny buziaczek :*:)

  • 4dRen4lin4

    4dRen4lin4

    9 kwietnia 2007, 11:59

    Dzieki ;)

  • Filipka

    Filipka

    9 kwietnia 2007, 11:52

    fajne zdjecie świateczne ;)ah ten snieg dobrze ,ze u nas nie spadl ,ale za to jest zzimno życze miłego lanego dzionka buzka:)

  • envi

    envi

    9 kwietnia 2007, 10:01

    u mnie na szczscie tylko zimno, brrr zimno. Ciepło pozdrawiam i życze odpoczynku :))

  • jojo39

    jojo39

    9 kwietnia 2007, 10:00

    ślicznie wygladasz na wielkanocnym zdjęciu

  • chlebus4

    chlebus4

    9 kwietnia 2007, 09:54

    dzieki i dużo ciepła i radości mokrego poniedziałku i wszystkiego naj............ALLELUJA

  • ksiezniczka49

    ksiezniczka49

    9 kwietnia 2007, 09:14

    Ach, to i tak nie dużo Cię przybyło :) Ja przewiduję jakieś 2kg na plusie ;P Ale nie jestem taka odważna jak Ty, nie zważę się. Też wracam do diety, mam dość placuszków i sałatek :)

  • anulka0016

    anulka0016

    9 kwietnia 2007, 08:51

    mi tez sie przytyło niestety...ale tez nie zaluje ;-) takie jedzonko zdarza sie bardzo rzadko! Więc od dziś dietka! pozdrawiam

  • ajeinot

    ajeinot

    9 kwietnia 2007, 08:31

    ale szczerze Ci powiem,ze wczoraj postanawiajac sobie,ze po 17 juz nie bede nic jadała i na dodatek poćwiczyłam troche, miałam nadzieje,ze nie przybedzie mi na wadze. Dzis to juz sie poddaje, bedzie co bedzie. Jedząc te pyszności coraz bardziej widze bezsens diety. I chyba znów bedzie to co w zeszłym roku. Doszłam do podobnej wagi i poczułam bezzsens. Na 7 miesiecy zerwałam z dietą, przybrałam 6 kg, i znów tu trafiłam. Ech.... ale ja sie podporządkuje potrzebie głowy i organizmu, trudno!!

  • jagusia1979

    jagusia1979

    9 kwietnia 2007, 08:18

    Hej Aniu dziękuję i Tobie też jeszcze zyczę Wesołości, gorsza u mnie dieta!!! Klapa na fula, ale zaraz po świętach odrabiam straty

  • gosia2007

    gosia2007

    9 kwietnia 2007, 08:05

    moj mąż też jest w pracy dzis pozdrawiam i milego dnia zycze

  • ajeinot

    ajeinot

    9 kwietnia 2007, 07:36

    Witaj! U mnie leje!! Dyngus na całego. Obudziałam sie jeszcze prze 7 co tak samej z siebie mi sie rzadko zdarza. Na wadze, tak jak sie spodziewałam 0,5 kg wiecej. Widze,ze u Ciebie podobnie;) Te ostatnie kg są tak ciezkie do zrzucienia,ze też to musiało na świeta przypaść. Ale co tam, zaraz idę na śniadanko. wielka buła z szyneczką i chrzanikiem. Mniam....a od jutra bede walczyła z tym dodatkowym kilogramem(bo dziś pewnie też mi 0,5 przybedzie):)))Ściskam gorąco, dyngusowo!!