Kochane, tak tak tak :(
Bardzo się boję:(
Byłam wczoraj u lekarza i to nie jednego.
Jak widziałam ten cały strajk to masakra.
Ale szczerze się nie dziwię tym lekarzom.Gdybym
była normalnym pacjentem to już na dzień dobry
nie byłabym przyjęta:( A jak już, to USG miałabym
dopiero pod koniec czerwca, a zabieg w lipcu.
Czasami znajomości się opłacają w służbie zdrowia.
Moja mama tam pracuję i wszystko Mi załatwiła.
Odstałam swoje 50 min. w kolejce ale Mnie przyjął.
Potem skierował na USG piersi,
poczekałam 30 min. i lekarz przyszedł :) ufff...
I zaczęło się...
badanie.
Badał Mnie chyba z 30 min.
I wykrył 2 guzki nowotworowe
jeden 3 mm na pewno nie złośliwy a, drugi
ma aż 7 mm i bardzo się boi właśnie o niego lekarz :(
Zabieg mam w ten czwartek o 10.
Proszę was o modlitwę, albo chociaż wsparcie.
Naprawdę bardzo się boję :(
Wiecie co ? Osoby z Mojej pracy piszą do Mnie
smsy, które Mnie bardzo wspierają, a wy kometarze.
Kometarze piszecie same (sami, by nie wykluczyć mężczyzn) od siebie :)
I za to wam dziękuję :)
Bardzo się boję:(
Byłam wczoraj u lekarza i to nie jednego.
Jak widziałam ten cały strajk to masakra.
Ale szczerze się nie dziwię tym lekarzom.Gdybym
była normalnym pacjentem to już na dzień dobry
nie byłabym przyjęta:( A jak już, to USG miałabym
dopiero pod koniec czerwca, a zabieg w lipcu.
Czasami znajomości się opłacają w służbie zdrowia.
Moja mama tam pracuję i wszystko Mi załatwiła.
Odstałam swoje 50 min. w kolejce ale Mnie przyjął.
Potem skierował na USG piersi,
poczekałam 30 min. i lekarz przyszedł :) ufff...
I zaczęło się...
badanie.
Badał Mnie chyba z 30 min.
I wykrył 2 guzki nowotworowe
jeden 3 mm na pewno nie złośliwy a, drugi
ma aż 7 mm i bardzo się boi właśnie o niego lekarz :(
Zabieg mam w ten czwartek o 10.
Proszę was o modlitwę, albo chociaż wsparcie.
Naprawdę bardzo się boję :(
Wiecie co ? Osoby z Mojej pracy piszą do Mnie
smsy, które Mnie bardzo wspierają, a wy kometarze.
Kometarze piszecie same (sami, by nie wykluczyć mężczyzn) od siebie :)
I za to wam dziękuję :)
inianas
12 czerwca 2007, 22:15Oj Gosiaku! życzę powodzenia i udanego zabiegu! Napewno to nic poważnego a nawet jeśli to lepiej wiedziec teraz i szybko temu zaradzic i leczyc! Im wcześniej wykryte tym większa szansa na wyleczenie! Trzymam za Ciebie ogromne kciuki i myśl pozytywnie! pzdr, M.
wawinia
12 czerwca 2007, 22:03Gosiu bądź dobrej myśli.. jestem z Tobą.. masz dużo szczęscia że tak szybko możesz się wyleczyć.. teraz może być tylko lepiej.. Teraz jak widzę że ty chorujesz i moja mama :( sama pójdę sie zapisać do lekarza i przebadać.. Trzymaj się dzielnie.. Pozdrawiam
b7GLrvq4
12 czerwca 2007, 22:00Trzeba być dobrej myśli- wszystko będzie dobrze. Jestem z Tobą i zmówię paciorek. Pozdrawiam
bober024
12 czerwca 2007, 21:58nerwow co niemiara i rafal juz kupil mu flaszke za to...ale byla jazda...wogole glupi ma zawsze szczescie....oj ten moj rafal...uciekam bo padnieta jestem jutro znowu 5.00 rano bieganie...buzka
kalifornia26
12 czerwca 2007, 21:42w grudniu przechodzilam to samo z moja mama!!tylko ze jej wycinali cala macice i jajniki!!!bylo wykryte wczesnie,wiec wszystko sie udalo i jest dobrze!!badz dobrej mysli!!!napewno wszystko sie uda!!pozdrawiam cie serdefcznie!!trzymam kciuki za czwartek!!buzka!!! <img src="https://app.vitalia.pl/img510/4954/lol0012rxwa4.gif" border="0" alt="Image Hosted by ImageShack.us" />
tomasia
12 czerwca 2007, 21:37jestem z Tobą...
Funkygirl
12 czerwca 2007, 21:28Na pewno będę o Tobie myslała i pomodle się za Ciebie :* Nastaw się pozytywnie, zobacz ile ludzi Cię wspiera(100 komentarzy). Wiem, co przeżywasz bo ja sama jak leżałam tydzień w szpitalu to się bałam jak nie wiem. JEszcze na dodatek nikt nie wiedział co mi jest a mój stan z dnia na dzień się pogarszał :* Uważaj na siebie :*
asiatka
12 czerwca 2007, 21:25gdy miałam 28 lat wykryto u mnie góza jajnika wielkości grejfruta. Po operacji usunięcia go ( z całym jajnikiem ) i badaniach histopatologicznych okazalo się ,że ma ognisko złośliwe. Powrót do szpitala ,rozpacz , bezradność i 2 letnie dziecko w domu ... Po trzech tygodniach i powtórnych badaniah góza okazało sie ,że to pomyłka .... i wypuszczono mnie do domu . Teraz mam 37 lat i po drodze urodziłam jeszcze córeczkę . Wszytko będzie dobrze . Pozdrawiam , myśl pozytywnie . To pomaga !!!
vitabum
12 czerwca 2007, 21:17Wszytsko, ale to wszytsko będzie dobrze! Nie martw się!
parya
12 czerwca 2007, 21:07wspierać cię emocjonalnie i pomodlę sie też... Trzymaj się Gosiu :*
ziabcia
12 czerwca 2007, 21:05Ja najpierw mialąm robiona biobsję-przed zabiegiem jakis czas-pobrali płyn i szłąm do odmu. Zaieg miałam w znieczuleniu miejscowym i od razu szłam po zabiegu do domu. Co do ruszania, oczywisćiwe mozesz sie ruszać tylko sama bęziesz czulą że cie "ciąnie", przez jakisczas nie powinnasdźwigąc, bo jakby nie było rana musi siezagoić. Ja opalalam sie dopiero po zagojeniu-to znaczy odkrywaląm to miejsce, Jeżeli bedzie przykryte to spokojnie nic siedziać nie powinno. A ty będziesz miała zabieg w znieczuleniu ogólnym xczy miejscowym?
lusssi1985
12 czerwca 2007, 20:44Gosiu nie martw sie, bedzie wszystko dobzre! !! :)) pozdr.
sharlene
12 czerwca 2007, 20:06Ja też wykryłam niedawno guzka w piersi i tak baaaardzo się martwiłam ! Dwa tyg. (bo tyle czekałam na USG) były okropnym czasem, ale wszystko skończyło się dobrze ! (chyba..., bo teraz muszę to kontrolować raz na pół roku) Jesteś młodą kobietą, więc nie wydaje mi się żeby to było coś groźnego ;-) A poza tym Nie wydaje mi się, żeby po samym USG lekarz mógł stwierdzić czy to guz nowotworowy. Takie rzeczy wychodzą chyba po biopsji dopiero. Dziś zmówie paciorek za Ciebie ;****
marffefka
12 czerwca 2007, 20:05wszystko będzie dobrze,trzeba myśleć pozytywnie, przede wszystkim pomyśl o czymś przyjemnym... wiem,że siła woli i pozytywne nastawienie do takich sytuacji bardzo dużo daje.Trzymam za Ciebie kciuki i wierzę,że wszystko będzie w porządku
kasia1210
12 czerwca 2007, 19:57zobacz ile ludzi modli sie za Ciebie i 3ma kciuki wiec wszystko musi sie udac, wierz w to bo potega ludzkiego umyslu to sila jeszcze nie zbadana,a z takimi guzkami medycyna sobie na pewno poradzi mamy xxi wiek .Serdecznie pozdrawiam,3mam kciuki i modle sie z calego serca za Ciebie
kasia1210
12 czerwca 2007, 19:57zobacz ile ludzi modli sie za Ciebie i 3ma kciuki wiec wszystko musi sie udac, wierz w to bo potega ludzkiego umyslu to sila jeszcze nie zbadana,a z takimi guzkami medycyna sobie na pewno poradzi mamy xxi wiek .Serdecznie pozdrawiam,3mam kciuki i modle sie z calego serca za Ciebie
renataromanowska
12 czerwca 2007, 19:21Nie martw się, napewno w czwartek okarze się,że to nic groźnego i będziesz spokojniejsza. A egzamin?! kurcze chcialabym mieć takie zawsze, testy rozdane, osoby pilnujacej brak i wspólne rozwiązywanie! Za tydzień mam rozdanie dyplomów. Trzymaj się, pozdrawiam!
Karlanka
12 czerwca 2007, 19:19Gosiu dasz radę... choć ja tak piszę , ale sama bym chyba umarła .... Ja nawet boję sie zastrzyka bo mdleję a co dopiero coś takiego!!! MASAKRA!!! Ty jesteś dzielna kobitka więc myslę, że z Tobą będzie ok!!!! Będe trzymac kciuki Pa
monika22amsterdam
12 czerwca 2007, 18:59dzieki za wpisik i pozdrawiam
claudia2002
12 czerwca 2007, 18:32tak dzis byłam normalnie w pracy, ale teraz juz odpoczywam uuuffff ale dzis upał ... Gosiu Kochana musisz wierzyc ze wszystko bedzie wporzasiu, bo przeciez nie może być inaczej. Pozdrawiam Cie i napewno bede mocno trzymała kciuki za Twoje zdrówko :*