Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Już po zabiegu :)


Kochane wreszcieeeeeeeeeeeeeee!!!
Wróciłam... zabieg przebiegł pomyślnie :)
Wyciął mi guzka w znieczuleniu miejscowym
wiec widziłam dokładnie co robił.
Nawet widziłam tego guzka ;/ okropny.
Tu już zrobili analiznę i jeszcze wysłali go dalej :)
Wyniki za tydzień :)
Potem założył dren i ścisneli Mnie mocno
bandażem elastycznym. Ledwo oddychała ;/.
Cała noc nie mogłam usnąć.
Dziś wyciągnął Mi dren i zdjął bandaż.
Troszkę Mnie tam pobolewa ale nie jest źle :)

Obecnie mam L 4. Nie mogę dźwigać ani nadwyrężać reki.

Kochane,dziękuję za piękne komentarze.
Bardzo się bałam ale odrazu myślałam o waszych
komentarzach :) Kochane jesteście :)



Nie martwcie się :) Nieodezwałam się wczoraj bo niemiałam siły ;/

  • andziazet

    andziazet

    15 czerwca 2007, 23:14

    to super ze wrocilas cala i zrowa!!! ciesze sie bardzo!!! podziwiam ci za podejscie ja kazde zle slowo za bardzo chyab przyjmuje do siebie i z tym kolesiem to nie byloby dla mnie takie sobie nic. zdrwoeij slonko !! bo potrzbuje tu porzxadnej motywacji do ruszenia tylko i prowadzenia dietti!! caluje!!

  • asiulakula

    asiulakula

    15 czerwca 2007, 23:08

    O jak fajnie :) już myślałam, że może w szpitalu Cię trzymają. Ty to niezła jesteś że jeszcze tego guza oglądałas ja bym tam zemdlała gdybym coś takiego zobaczyła. Buziaki !