Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Waga bez zmian :)


Waga bez zmian 60.8kg, nic a nic nie ubyło od wczoraj... zawsze tak mam na warzywach, szczególnie, ze na kolację, zjadłam sporą dawkę zielonej fasolki szparagowej

Posolona tylko, ale taka gorąca była pyszna :)

Zrobiłam sobie wczoraj też sałatkę z tuńczykiem i jajkami na dzisiaj, a tak się szykowałam dzisiaj z domu, ze jej zapomniałam ;(

A jutro na obiad planuję uczynić coś marchewkowego :):) nie wiem jeszcze co, może jakiś krem...czy ugotuję ją po prostu w bulionie hmmm... sama nie wiem....

Poszperam w necie :)

Wczorajsze menu:

Ś:serek homo z otrębami

IIŚ: roladki z szynki z musztardą ( strasznie musztardę lubię :D)

O: grilowana pierś z kurczaka +mus z dyni

P: 2 łyżki sałatki z tuńczykiem

K:2 garście fasolki szparagowej z wody

:/ i dlatego waga pewnie sie nie ruszyła, bo :

1) zjadłam kolację dość późno bo przed 19:00 (zawsze jem do 18:00)

2) od jakiegoś pół roku jem na kolację białko, a wczoraj wciągałam węgle i pewnie dlatego waga stoi :)

Ćwiczenia:

a6w

brzuszków nie było.

 

Pogoda u mnie dzsiaj rewela, aż szkoda, ze nie mam wolnego dnia :) Słoneczko świecie i chętnie bym się dzisiaj widziała spacerującą w parku z mężem oczywiście :)

Jeszcze 3 dni i będzie mąż :) do tulenia :)

Acha i zapomniałam powiedzieć, bo część z Was chciała się dowiedzieć jak wyszedł kurczak na butelce, który miałam robić. Otóż powiem Wam, ze słysząłam dużo dobrych opinii, ale dla mnie jest do kitu, nie lubię takiego mokrego mięsa z kurczaka ;/

Przepis już nigdy nie będzie wykorzystywany przez moją osobę :) Wolę zrobionego kurczaka z piękną złotą skórką, a ten był lipny i wogóle pieprzenie z nim, szkoda tylko piwa :D

Myślę, co zrobię na ten piątek, jak mąż będzie wracał ;/

Może pierś?

Myslę albo o zapiekanej (którą bardzo lubię )

pierś z kurczaka pod pierzynką

pierś z kurczaka1

albo:

pierś w panierce

Musze podumać :)

  • 22doZrzucenia

    22doZrzucenia

    11 października 2011, 10:52

    że brzuszków nie było , sama 6 weidera zajebiscie męczy brzuch

  • ama25

    ama25

    11 października 2011, 10:39

    można dostać ślinotoku jak sie patrzy na te fotki :))) Ja też zdecydowanie wole kurczaka chrupiącego ,a na butelce nie dla mnie :)))

  • pumon

    pumon

    11 października 2011, 10:35

    ale ta pierś pod pierzynka super wyglada jak Ty ją robisz Kochana ?

  • Daria2441985

    Daria2441985

    11 października 2011, 10:35

    Zazdroszczę Ci pogody, bo u mnie pogoda pod psem... Pochmurno i na dodatek leje jak zza Cara :/ Z chęcią bym sobie wyszła na spacerek, a tu ostatnio pogodę szlag trafił :/ Oby do wiosny... ;) Ta pierś z kurczaka pod pierzynką wygląda bardzo, ale to bardzo apetycznie mniammm :) Pewnie też nieźle kaloryczna przez tą wielką ilość sera :D A co do Twojej wagi, to proponowałabym Ci zrobić sobie pomiary ciała. Waga może być ta sama, ale pewnie w cm coś na pewno spadło :) PS. Ja też uwielbiam musztardę :D

  • jovita28

    jovita28

    11 października 2011, 10:30

    to masz szczescie z pogoda u mnie pochmurno i brzydko. dzieki za komentarz ale niestety mamusia tej dziewczynki tez mysli takimi kategoriami .

  • Nefertiti1985

    Nefertiti1985

    11 października 2011, 10:27

    Piers w panierce-mniaaam :) a ja marchewkę lubię najbardziej taka w garnku uduszona z solą i mała ilością maselka :) miłego dnia :*

  • dotek86

    dotek86

    11 października 2011, 10:22

    masz szczęście z tą pogodą bo u mnie leje:(( aż nie chce się wychodzić:(