Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Z takim nastawieniem jak moje, to juz zawsze będę
sama!!


Waga na dziś 77,4 kg (od wczoraj -0,1)

 

Miałam wczoraj iść na tańce, ale zamówiłam "mechanika od naprawy kuchenek" (już w zeszłym tygodniu miał byc!) i wczoraj zadzwonił, że za godzinę będzie, więc nie poszłam na tańce! Przyszedł i strwierdził, że on nie wiedział że to jest gazowo-elektryczna kuchenka i nie wzioł sobie klucza do odłanczenia gazu!!!!!!!!!

No kurde!!! To tak jakbym ja w salonie zamówiła tylko farby blond, bo nie wiedziałam że też są klientki brunetki!!!!!!

Wiem, że pytał czy to gazowa jest kuchenka i mówiłam, że góra gaz, a piekarnik elektryczny!!!! Zepsuł się piekarnik, więc facet nie zabrał klucza do gazu!!!!

i jeszcze tekst : nie wiedziałem, że ta kuchenka będzie tak blisko sciany stała!!!! no a gdzie przeważnie piecyki stoją??? hę?

Facet!!!

 

i jak ja mam mieć szacunek do rodu męskiego?!!!!?

 

Zjedzone wczoraj:

 

śniadanie - dwie kromki chleba smarowane twarogiem z pomidorem + kawa

II śniadanie - batonik mussli

Obiad - tunczyk, pomidor, sałata lodowa.

Podwieczorek - jogurt naturalny z otrębami żytnimi

Kolacja - dwa jajka, herbatka ziołowa.

 

Buziolki.

  • Karampuk

    Karampuk

    18 października 2011, 07:56

    fachowcy :/

  • malaryska

    malaryska

    18 października 2011, 07:37

    hahhahhahha nie moge przestac sie cieszyc :D fajny ten facet, myslalam, ze tylko tu w anglii takich mamy ekspertow a tu prosze-wszedzie sie zdarzaja :P

  • Joannaz78

    Joannaz78

    18 października 2011, 07:34

    Mezczyzni to ciezki przypadek:) pozdrawiam

  • malicka5

    malicka5

    18 października 2011, 07:33

    Bardzo inteligentny fachowiec. Ale niestety nie odosobniony przypadek.

  • Magdula76

    Magdula76

    18 października 2011, 07:18

    o tej 5 wstawac, ale taki wlasnie ze mnie ranny ptak - zwlec sie z lozka nie moge:) Teraz uciekam z pracy...na rower, po Marte do szkoly i do domu biegac:) Buzka

  • Magdula76

    Magdula76

    18 października 2011, 07:14

    jak z dziecmi:) Ja mojego dzis poprosilam, zeby przyniosl do kuchni te brudna miseczke co stoi na lawie....i wiesz co???/ owszem przyniosl miseczke, ale juz 2 kubkow, ktore staly obok nie!!!! rece opadaja:) a rozbroil mnie sloim wytlumaczeniem - podobno bardzo uwaznie mnie slucha, heheheh no tak powiedzialam miseczke a nie miseczke i 2 kubki, ehhhh szkoda slow:) od czego w koncu jest mozg? Buziaki i pysznej kawki z rana:)