... dzisiejsza waga: 60,9 kg :) zawsze to odrobinkę w stronę celu :) wczoraj byłam bardzo grzeczna i jadłam zgodnie ze swoim planem... i muszę powiedzieć, że tego mi było trzeba :) wszystko mi smakowało i nie czułam się głodna :)
... żeby nie było za różowo... wczoraj dostaliśmy rozliczenia za energię, wodę... za ogrzewanie jeszcze nie... jak na razie musimy zrobić dopłaty na ponad 400 zł... a pieniążki miały być na co innego... trudno...
... miesiąc wakacji minął...
aldona30
24 lipca 2007, 07:48cóż takie jest życie, u mnie pieniążki przeznaczone na szafę poszły na samochód, 850zł ale pocieszam sie, że jak nie teraz to później sobie kupimy, bedziemy sie bardziej cieszyć :-) Miłego dnia