Od rana się zastanawiam co dalej z sobą zrobić ?
Wczoraj dostałam książkę pt. "Dieta KENSINGTONA" , po krótce ją przejrzałam i myślę, że jestem w stanie sprostac jej wymaganiom.
W zasadzie można jeść wszystko, zachowując jedynie odpowiednie odstępy czasowe, no i oczywiście nie łączyć białek i węglowodanów.
Proszę trzymajcie kciuki i jeśli macie jakieś podpowiedzi bądź komentarze do owej diety to bardzo proszę.
Tak poza dietą to nijako, na dworze ponuro i dość zimno więc w zasadzie nic konkretnego się nie chce robić dlatego nic już nie piszę bo nie chcę was dłużej zanudzać.
Życzę miłego dzionka !!!!
jess80
4 grudnia 2007, 11:17Osobiscie polecam diete rozlaczna, ktora przynosi rewelacyjne rezultaty, kiedys ja stosowalam, ale musialam przestac, bo zbyt duzo schudlam i najblizsi zaczeli marudzic, ze wygladam strasznie chudo, po czesci mieli racje... ta dieta jest wg mnie prosta jesli nauczymy sie co z czym nie laczyc... mozna jesc wszystko co sie lubi... i nawet nie zauwazysz jak chudniesz... chociaz moze byc czasem meczaca bo trzeba pilnowac odstepow miedzy jedzeniem poszczegolnych posilkow... gdyz nie wszystko trawi sie w tym samym czasie... ja obecnie zaczelam diete polegajaca na liczeniu kalorii, jak na razie cel to ... do 1600kcl. Oj ale sie rozpisalam ;-) Trzymam kciuki:-)