Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Fotki posiłków i pierników na choinkę !


Hej wszystkim.
Dzisiejszy wpis chyba nie będzie zbyt pozytywny ,jestem zła na siebie i na całe otoczenie ,wszystko mnie denerwuje. Zawiodłam samą siebie. W poniedziałek mam egzamin, jazda w mieście nie sprawia mi większych problemów ,bo po 28godzinach kursu już umiem prawie całe miasto na pamięć. Koło 10 godziny ćwiczyliśmy górkę ,wyszła mi wielokrotnie prawie bezbłednie ,więc nie podchodziliśmy do tego potem ,wczoraj... wczoraj ani razu mi nie wyszło tak jak powinno ,albo mi auto wyło ,albo gasło. Dzisiaj było podobnie ,raz wyjdzie ( fartem),raz nie. Już nie wiem co mam robić ! Skupiam się ,staram. znam sekwencję ruchów ,przecież wiem  co mam robić ,ale po prostu nie potrafię tego opanować. Dzisiaj przyszłam do domu i płakałam ,długo płakałam. Jutro o 10.30 mam jazdy , w niedzielę też mam jazdy ,zastanawiam się ,czy nie wykupić jeszcze więcej godzin żeby jeździć w niedziele wieczorem ,bo ja nawet nie wyjadę w miasto jeśli nie zaliczę tej głupiej górki ! Załamałam się całkowicie i nie zdziwię się jak jutro mi nie będzie nic wychodzić...

śniadania :
     



IIśniadania/podwieczorki



obiady :





kolacje :




Moje ciasteczka :


To wszystko ,trzymajcie się :)
  • Sensii

    Sensii

    9 grudnia 2011, 19:40

    jejjj, aż głodna jestem! uwielbiam twoje fotomenu.;p buziaki

  • Mafor

    Mafor

    9 grudnia 2011, 19:39

    ja tez w tym roku kupilam gotowe plewy z czekolady białej i mlecznej ;) no ale lukier to juz sama zrobie ;)

  • Artemida.

    Artemida.

    9 grudnia 2011, 19:36

    Mam pytanie jak ty się trzymasz PO DIECIE z dala od słodkiego?? A prawkiem się nie przejmuj bo zmarszki wyskoczą :PP

  • nataliaccc

    nataliaccc

    9 grudnia 2011, 19:31

    ja dlatego tak ruszyłam bo za pierwszym razem jak oblałam na placu za niedomknięte drzwi to później facet wziął mnie na miasto i na górce chciałam ładnie, książkowo zaliczyć ale mi zgasł za drugim razem znów i wkurzona mówię do niego "i co tu też bym oblała"? a on że tak to ja ruszyłam z kopyta za drugim moim podejściem do zdawania już za pierwszym razem ruszyłam mając te 3000 obrotów pierdzieliłam ładne ruszania bez piłowania auta, byle to przejść i dalej jechać, bo na mieście nie miałam problemów:)

  • Mafor

    Mafor

    9 grudnia 2011, 19:31

    Nie przejmuj sie pewnie miałas gorszy dzien, jutro górcia Ci wyjdzie! Może był samochód jakis inny albo niesprawny... Głowa do góry. Trzymam kciuki! Ja jutro planuje piec pierniki :P na lukier przyklajałaś te cukiereczki?

  • lola29

    lola29

    9 grudnia 2011, 19:29

    Zazdroszcze ci tak zdrowego odżywiania po diecie . Ja rzuciłam się od razu na wszystko co złe :(

  • nataliaccc

    nataliaccc

    9 grudnia 2011, 19:28

    po pierwsze jak podchodzisz to nie myśl o tym "matko ja się boję, jak mi się nie uda?nie dam rady" bo to powoduje właśnie oblewanie tego co chcesz, to że ci nie wychodzi poza tym jak dasz gaz do dechy he ponad 2000 obrotów tak 25000 to ci nie zgaśnie ja też się tego bałam i ruszyłam mając 3000 obrotów he:) ale zaliczone było, bez poprawki:) nie boj sie wszystko bedzie dobrze....