Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
...rozmowy Tatusia z brzuszkiem...


... to jest po prostu szok! :) rozbraja mnie to zagadywanie mojego brzucha przez Tomka :) np. ostatnio jak było mi niedobrze, nakrzyczał na Maluszka ;) a wczoraj wieczorem mruczał kołysankę :) słodkie :) w ogóle Tomek wczoraj wypytywał mnie o różne szczegóły rozwoju dziecka, opiekę nad noworodkiem i planował, jak to będzie, kiedy Dzidziuś pojawi się na świecie :) ja się na razie boję, że jeszcze nie minął czas tych nieszczęsnych poronień i w ogóle zagrożeń jest masa... zapomniałabym - Tomkowi śniło się niedawno, że mamy dziewczynkę... a Jego Cioci, że to będzie chłopczyk...
... dzisiejsza waga: 60,8 kg... - prawie kilogram mniej niż tydzień temu - chociaż wcale się nie odchudzam... męczą mnie przez ostatni tydzień jakieś przebrzydłe nudności i zbyt dużo nie jestem w stanie zjeść...
... jutro już do pracy - koniec słodkiego lenistwa, wylegiwania się i przesypiania praktycznie całych dni ;) stresuję się jakoś przed powrotem do szkoły... brzuszek wyraźnie się zaznacza... a ja jeszcze nie chciałabym informować o ciąży nikogo obcego... i w ogóle...
  • jolaos

    jolaos

    3 lutego 2008, 10:16

    no, to rzeczywiście słodkie :) Pewnie Twój mąz będzie świetnym tatusiem :) Buziaki, miłej niedzieli

  • suonce89

    suonce89

    3 lutego 2008, 09:59

    ojej no to widze ze Twoj maz szalenie sie cieszy ze bedzie tatusiem ;) pozdrawiam i zycze mileogo dnia ;)

  • pannamigootka

    pannamigootka

    3 lutego 2008, 08:52

    bo saa grube i nie tyle tłuste co umięsnione i teraz mi trudnio cos z tym zrobić ehhh=/ miłej niedzielki Buziak a prawidłowo powinnas przytyc chyba cos ok13kg ale nie wiem dokładnie=)

  • gaja21

    gaja21

    3 lutego 2008, 08:02

    Milego weekndu mamusiu :P

  • sobotka35

    sobotka35

    3 lutego 2008, 07:56

    z twojego męża dobry tatuś:)Udanej niedzieli:)

  • szczuplainaczej

    szczuplainaczej

    3 lutego 2008, 07:48

    będzie dobrze.Największe zagrożenie poronieniem jest do końca 12 tygodnia.Później jest miejsze ryzyko.W pracy nikt nie zauważy, to tylko nam się zdaje, że widać.U mnie niektórzy nadal myślą, że jestem taka gruba, a nie w ciąży, mimo że to 22 tydzień.Nie stresuj sie pracą.Z własnego doświadczenia wiem, ze nie warto.Nikt Ci nie podziękuje za zaangażowanie.A jak siębędziesz źle czuć to idz na zwolnienie.Ja myślalam, ze beze mnie szkola sie zawali i co... nadal stoi i ma sie dobrze.A uczniowie wreszcie dostrzegli, że nie jestem taka zła, że są gorsi nauczyciele, hi, hi.Zdrówka.