Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jest mi smutno bo odszedł mój kochany piesek..


Pozwoliłam sobie tutaj o nim wspomnieć na Vitalii, ponieważ Seth kiedy był jeszcze zdrowy towarzyszył mi w bieganiu i w ćwiczeniu na siłowni w parku czyli brał czynny udział w moim odchudzaniu. Leżał cierpliwie i czekał aż skończę. Miał od jakiegoś czasu problemy z tylnymi  łapami, a co za tym idzie i z poruszaniem się. Sprowadziliśmy dla niego nawet zastrzyki z Francji z nadzieją, że mu pomogą, ale niestety tak się nie stało. Był duży i ciężki i nie dawaliśmy rady już z dźwiganiem go. Tym bardziej, że ślubny ma problemy z serduchem. Dlatego wczoraj podjęliśmy decyzję, żeby ulżyć mu w cierpieniach.
Poniżej wstawiam fotkę ku pamięci z wakacji kiedy wszystko było ok. Będzie nam go bardzo brakowało bo był kochanym mądrym psiakiem i członkiem naszej rodziny.
Miał tylko 9 lat.


 Towarzyszył nam wszędzie gdzie tylko można było go zabrać


Nie zanudzam Was więcej. Miałam potrzebę pożalić się Wam i to zrobiłam.
To byłoby na tyle. Znikam.

Buziaczki nostalgiczne

  • Rozumiee

    Rozumiee

    14 lutego 2012, 19:19

    :(((( Szkoda psinki, trzymaj się dzielnie

  • CrazySun

    CrazySun

    14 lutego 2012, 19:16

    Buziaczki Mieciu

  • Aldek57

    Aldek57

    14 lutego 2012, 19:09

    to naprawdę smutne Mieciu,buziaki

  • Agujan

    Agujan

    14 lutego 2012, 19:08

    PS Jemu jest teraz lepiej wiesz...

  • Agujan

    Agujan

    14 lutego 2012, 19:07

    Buziaki Mieciu w obolałe serducho :* Strasznie mi przykro bo nasze czworonogi to przecież kawał naszego życia i nas samych. Tulę.....

  • zoykaa

    zoykaa

    14 lutego 2012, 19:04

    :(O jejku odrazu musialam zerknac na Pamelke..sciskam mamciu Mieciu