Dzień dobry kochane :)
U Mnie jakoś czas leci, mam nadzieje że nie będzie źle.
Oczywiście nasz kochany wykładowca nie podał wyników,
więc do niego napisałam. I odpisał do nas tak że nic nie zrozumiałyśmy
z dziewczynami :( Więc kolejny e-mail został wysłany.
Ogólnie to męczy Mnie od kilku dni zgaga, okropieństwo.
Na razie nie jest źle, ale boje się co będzie później:(
Poza tym mam naprawdę już dość leżenia w łóżku, wolałabym
normalnie funkcjonować. Wiem że mus to mus, ale same wiecie.
Mąż zakupił wczoraj sam od siebie dwie fajne gazetki o dzidziusiach.
I wracając wczoraj z pracy pisze mi smsa, że właśnie czyta jak przewijać
maluszka :) hi hi kochany misiak :) Już za niedługo wchodzę w 11tydzień, ale ten czas szybko leci :)
Mam nadzieje że na wizycie 12 lutego wszystko będzie ok i że będę mogła zaprosić męża do monitorka by oglądnął naszą dzidzię :)
Cwalinka
4 lutego 2009, 11:14slonko :D ahh zgaga, ja w zasadzie nie wiem co to takiego, ale mam nadzieje ze sobie z tym jakos poradzisz :D a jesli chodzi o obrazek na monitorku w 12tc to napewno mezus bedzie zadowolony i troche zdziwiony, przynajmniej moj taki byl. byl zaskoczony ze maluszek sie juz tak rusza :D a ty lez tak jak lekarz kazal , buziaki
schizofrenja
4 lutego 2009, 11:03na zgagę w ciązy dobry jest len. Ale sprawdź sobie to jeszcze, bo gwarancji nie daję!