Wreszcie miałam te cholerne wyniki i mogę wam powiedzieć że zdałam sesję :):):):)
Nie powiem, ale było ciężko, a mi wiadomo ciężko było się skupić na nauce.
Poza tym nie mogłam się denerwować :)
I nie uwierzę jak mi ktoś powie że ciężarne mają fory na uczelni !!
Ja nie miałam i bardzo się cieszę przynajmniej wiem co umiem :)
Cieszę się jak głupia, a to niby pierwszy semestr. Cieszę się bo miałam naprawdę trudno :( ze względów chociażby na sytuację w jakiej byłam.
Mam nadzieje że drugi semestr zdam przed urodzeniem dziecka :) a sesje mam po 2 lipca :) a termin na sierpień :)
U dzidziusia chyba dobrze, w czwartek mam wizytę :) No i dostanę termin na USG :) Mój mężulek chce już koniecznie zobaczyć naszą kruszynkę słodką :)
ojjjj jaki on jest kochany i opiekuńczy :):):) Mój mój mój :)
Kocham cię mężulku :)
Aaaa dziękuję za e-maile w sprawie mojego problemu, no i nie tylko za te o tej tematyce :)
Przepraszam was również że nie odpisuję na komentarze, czytam co u was i obiecuję że na pewno odpiszę każdej, tak jak to zawsze robię :)
Jutro kończymy z dzidzią 17 tydzień :):):):)
Martini13
11 marca 2009, 14:15zdanych egzaminów! :) najważniejsze, że masz to z głowy, teraz możesz już spokojnie cieszyć się z tego jak Twoje maleństwo rośnie! :) ja też lubiłam takie zabawy jak hula hop albo skakanka, już nie mówiąc o trzepaku :D jak byłam mała :) no i teraz powracam do tych zabaw ;) chociaż na trzepak to bym już chyba nie weszła! ;) buziaki!!!! :) trzymajcie się cieplutko wszyscy troje!!! :)))
Myszeczka1983
11 marca 2009, 14:05ja bym nie wytrzymała całą ciążę leżeć, współczuję.
losiu112a
11 marca 2009, 12:33a dziekuje ci bardfzo.. mój maluszek chyba czuje sie dobrze, mówię chyba bo do lekarza chodze co miesiąc a wiem ze w tak młodym wieku jest narażony na mnóstwo czynników złych i boje sie o niego i nie chiałabym zapeszać... jak na razie czekam z utesknieniem na jego ruchy.. ale czasem powiem ci ze czuje takie rozpychanie w brzuszku no i kopniecia czułam je kilka razy na razie tylko po prawej stronie brzuszka jak leżałam na tej stronie.. a co u was - nadal musisz leżeć, jak wy sie czujecie i czy maluszek daje już o sobie znać... pozdówka sorki za błedy i za to że nie pisze znaków interpunkcyjnych ale mam jakąś dziwne klawiaturę i na niej sie nie da... buziolki
lmatejko67
11 marca 2009, 12:29byc usmiechnieta na przekor wszystkiemu, ale nie potrafie, problemy pietrza sie i juz nie amm sily a na dodatek mam problemy z kregoslupem i stad migreny od tygodnia. Przepraszam Cie, uwazaj na siebie. Caluski
dgamm
11 marca 2009, 11:07<IMG SRC="http://edycja.pl/upload/kartki/487.jpeg">
zuziamarkowska
11 marca 2009, 11:06Gratuluję sesji, dzidziulka w brzusiu i sukcesu w odchudzaniu :) Chciałabym wyglądać tak jak TY :) Pozdrawiam :*
Malusienka
11 marca 2009, 10:43Bardzo sie z tego cieszę:)Masz bardzo kochanego męża. Mój wiele niestety stracił przez swoja niedojrzałość. Pozdrawiam.
ada1965
11 marca 2009, 10:27i GRATULUJĘ zdanego semestru.Brawo Gonia!!!jesteś wielka i wszystko możesz:)cieszę sie razem z Wami
AlbankaCCL
11 marca 2009, 10:23Cześć Gosiu dziś rano zmierzyłam się jeszcze raz inną miarą taką sztywną i wyszło 169 a mojemu chłopakowi 172 cieszę się, bo wczoraj mierzyliśmy się miarą do mierzenia obwodów ciała to też mogło być tym spowodowane że tak wyszlo a teraz jestem przeszczęśliwa, ślę Ci cieplusie buźki i dla brzusia także:*
monikanytko
11 marca 2009, 10:22goraco i serdecznie gratuluje zdanej sesji. Co do moich miesni to nie bolaly...Powiem Ci szczerze ze chyba zachwycilam sie tym aqua i jak tylko bede mogla zalicze go w kazdy poniedzialek. Aha, no i dzisiaj Wasze swieto. 17 tydzien!!!! Przesylam buziaczki i mam nadzieje ze pozwolicie sobie z dzidzia na "male co nieco". W koncu 17 tydzien jest tylko raz!. Trzymajcie sie cieplutko milego dnia.
Malusienka
11 marca 2009, 10:20Hej, hej!Gratuluje Ci zdanej sesji. Ja też tak studiowałam, Była dzidzia. koleżanaki i koledzy mi pomagali. I skończyłam studia bez żadnego urlopu dziekańskiego.Życzę powodzenia, a jak urodzi się dziecko to koniecznie niech mąż się zaangazuje w wychowanie i niech pomaga mamie przy wszystkich czynnościach. Mówię tak dlatego, że ojcowie uczą się dziecka tylko poprzez bezposredni kontakt i koniecznie emocjonalny. Niech przeżywa wszystko. Włącznie z podawaniem dziecka do karmienia, kompanie, przewijanie, spacery i przytulanie do snu.To bardzo ważne, uwierz mi. My kobiety często pozbawiamy swoich mężów tego co może ich łączyć z ich dziećmi. Pozdrawiam.
pannamigootka
11 marca 2009, 10:09to zazwyczaj robie sciagi hehe=) a masz jakies sciagi na cwiczenia, zeby sie nie meczyc, chociaz lubie wysilek=) raczej zeby sie nie nudzic a miec efekty hahaha=) sciągi z ćwiczen dobre=)normalnie boska jestem=P
pikula
11 marca 2009, 09:58<img src=http://img4.imageshack.us/img4/5734/buziaczkinapis.gif>
pikula
11 marca 2009, 09:35Również przesyłam dużo uśmiechu i radości na cały dzień !!<img src=http://img4.imageshack.us/img4/4645/35fcb354542d483503129e6.gif> Pozdrawiam !
Chrzaszcz77
11 marca 2009, 09:09może to niezły pomysł.... pójdę do lekarza....
nitusia
11 marca 2009, 08:56gratuluje zdane sesji :)))) Pozdrwiam serdecznie i zdrówka zycze.
IdaSierpniowa1982
11 marca 2009, 08:46No to wielkie gratulacje sesji! Jestes na maxa silną kobietą!!! A truskawki, niestety - widać, że to nie nasze, polskie, zaczerwienione i pachnące słońcem... I nie takie słodkie... Ale w sumie lepszy rydz niż nic ;p buziaki dla Ciebie i Maleństwa ;*
PierwszaProba
11 marca 2009, 07:45gratuluję serdecznie zaliczonej sesji!;) W nastepnym semestrze pewnie, ze będzie dobrze- nie martw się i nie denerwuj na zapas! Pozdrawiam Cie cieplutko;)
StrengthOfFiber
11 marca 2009, 06:57O dziwo znacznie lepiej. W ubiegłą sobotę doszło między nami do małego spięcia po czym wygarnęłam mu wszystko co mi na sercu leżało. Myślałam, że się obrazi i wyjdzie z domu, a ku mojemu zaskoczeniu zaczął płakać i opowiadać o swoich zmartwieniach związanych z naszym maleństwem i wspólną przyszłością. Od tamtego czasu jest rewelacyjnie - jest czuły, mówi mi że mnie kocha, jest uczynny i w dodatku rozpieszcza mnie gorzej niż rodzice w dzieciństwie ( a jestem jedynaczka ;P )
Myszeczka1983
11 marca 2009, 06:40gratulacje, bo wiem, że kobieta w ciąży NIE MA ŻADNYCH ULG w czasie sesji, a wiem to dlatego, że moja koleżanka była w ciąży i to w zaawansowanej i żaden profesor nie przymknął oka na jej stan, a powiem, że nawet był gorszy, bo myślał, że Ona będzie chciała jakieś "ulgi", że nic się nie nauczyła, a wielkie zdziwienie było profesora, jak zaczęła "zdradzać" swoją wiedzę :) Jeszcze raz WIELKIE GRATULACJE!!! Ja też mam zgagę cały czas, ale jakoś da się przejść przez to, tylko nie wolno jeść wszystkiego. A brzuszek zaczął mi rosnąć dopiero w lutym, czyli w 6 miesiącu ciąży. Pozdrawiam