Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3,2kg w tydzień =)


Dzisiaj małe podsumowanie tygodnia i jestem PRZESZCZĘŚLIWA. W życiu się nie spodziewałam takiego spadku. Jakby ktoś mi powiedział, że schudnę tyle w tydzień będąc najedzoną, bez głodówek wyśmiałabym go. Ale to jednak jest możliwe choć sama tego nie rozumiem ale się ogromnie cieszę =) Tym bardziej, że w tym tygodniu były dwa dni gdy przekroczyłam limit kalorii, co prawda zdrowo jadłam na ale zawsze jakiś mały dyskomfort jest. A potem w czwartek tylko basen a wczoraj zero ćwiczeń przez te problemy z kostką. Wczoraj to w ogóle zaczęłam fisiować, że na pewno przytyję bez ćwiczeń itp. masakra ;/ aż chciałam iśc na siłownię ale okazało się, że ktoś tam robi urodziny więc nie ma jak. No to wtedy już w ogóle w mojej głowie "bez ćwiczeń przytyjesz to możesz się nawpierdalać" itp. Ale udało mi się przekonać ten głos w mojej głowie, że nie ma co prorokować tylko poczekać do rana i dzisiaj rano co? 0,6kg mniej o_O wtf? Nie rozumiem ale się cieszę =)
Zresztą popatrzcie same xD



Mój cel na następny tydzień to minus 2kg. Może jednak uda się zobaczyć siódemkę z przodu jeszcze w 2012 ;) Jejku wciąż nie wierzę, że można jeść i chudnąć, ale człowiek czasami jest durny. Dla mnie dieta to zawsze był pusty  żołądek a tu proszę. Na starość człowiek mądrzeje hehe.
Poza tym dzięki bieganiu a biegam regularnie około 2 tygodni dopiero już znacznie poprawiła mi sie kondycja nóg a miałam na nich cellulit, teraz prawie go nie widać, więc serdecznie polecam bieganie. Mimo początkowych oporów teraz je uwielbiam ;) Więc warto spróbować i już nie mam oporów by podbiec na tramwaj z obawy, ze nie przebiegnę 200m to ogromna satysfakcja dla której warto się trochę "pomęczyć" na siłowni. Ruszać tyłki od komputera =P



A tu wczorajsze menu:

Dzień 13
 Śniadanie: 2x kromka chleba ze słonecznikiem(70g), serek kanapkowy(20g),
 papryka(50g), ogórek zielony(40g) + kawa z mlekiem(125ml)
                  Kalorie:295kcal/Białko: 12,5g/Węglowodany: 47,8g/Tłuszcze: 9g/Błonnik: 7,1g
     
 Drugie śniadanie: mandarynki(250g), 1/2 melona galia(300g) + 500ml wody
                     Kalorie: 177kcal/Białko: 3g/Węglowodany: 44,8g/Tłuszcze: 0,8g/Błonnik: 6g
               
          Obiad: dorsz(115g), sałata z jogurtem naturalnym, 2x jajko
 + 500ml wody/czerwonej herbaty
                 Kalorie: 283kcal/Białko: 37,3g/Węglowodany: 5,3g/Tłuszcze: 12,8g/Błonnik: 0,7g
            
    Podwieczorek: serek wiejski lekki + kawa z mlekiem(125ml) 
                       Kalorie: 185kcal/Białko: 20,5g/Węglowodany: 9,5g/Tłuszcze: 7g/Błonnik: 0g
                  
 Kolacja: 40g orzechów laskowych, marchew(200g)
Kalorie: 310kcal/Białko: 8g/Węglowodany: 24,2g/Tłuszcze: 24,8g/Błonnik: 11,1g
                Razem: Kalorie: 1250kcal

Pierwszy raz w życiu jadłam melona, może to dziwne ale wcześniej nie było jakoś okazji i się zakochałam w nim xD Nie dość, ze smaczny to jeszcze małokaloryczny i jak na owoc to nie ma wcale dużo węgli jedyna dość znacząca wada to niestety cena ;/



Trzymajcie się i walczcie, bo jest o co ;)


 
  • justa060895

    justa060895

    8 grudnia 2012, 15:13

    podoba mi się Twoje rozplanowanie :) tak jak bym widziała siebie :) ja też korzystam z pomocy specjalisty - Ty z vitali ja z dietetyka. Na diecie naprawdę nie trzeba głodować, ja jestem przykłądem tego, że chudnę więcej gdy na diecie jem więcej, smaczniej i zdrowiej + ćwiczenia niż kiedy się głoduję :) Szczerze gratuluję wyniku :)

  • marlena027

    marlena027

    8 grudnia 2012, 13:51

    Brawo! :)

  • jeszczeimpokaze

    jeszczeimpokaze

    8 grudnia 2012, 13:31

    o wow, zazdroszczę

  • poszukujaca

    poszukujaca

    8 grudnia 2012, 13:22

    super!! gratuluje!! I zobacz sama zdrowy tryb, normalne jedzenie i waga spadla o ponad 3 kg!! i to w tydzien!!!

  • Ashley123321

    Ashley123321

    8 grudnia 2012, 11:26

    Na diecie vitalii jestem niecałe dwa tygodnie :) pierwszy tydzień całkiem spoko, nie musiałam się martwić co zjeść tylko szykowałam to co mi kazali (to mega wygodne dla mnie) i łączny bilans wynosił około 1200 kalorii dzięnnie - BARDZO MNIE SIE PODOBAŁO :). w drugim tygodniu podskoczyło do 1500-1600 i byłam ciągle taka pełna...poprosiłam o zmianę i teraz czekam na efekty :D generalnie jest fajna bo przynajmniej chudnę a myślałam że już to niemożliwe bo od jakiś 2 miesięcy nie mogłam zbić tej 7 z przodu :D

  • paulinka40

    paulinka40

    8 grudnia 2012, 11:21

    To super,gratulacje.Plus,ze woda podrosla,zamiast spasc.Dobry znak:)

  • curly.

    curly.

    8 grudnia 2012, 10:54

    Woooow! Nieźle! :D Powodzenia dalej, na początku zawsze szybko leci, ale też nie można przesadzać...Ja też uwielbiam melona! :))

  • alesza

    alesza

    8 grudnia 2012, 10:28

    no no no!:)) wspaniale! dobrze, że umiesz się dogadywać z głosami w swojej głowie :D ja też się nie mogę nadziwić, że można tak chudnąć tyle jedząc. kiedyś miałam na to za mały rozumek ;) powodzenia, leć dalej! :))

  • changeee

    changeee

    8 grudnia 2012, 10:09

    Gratulajcie :)

  • Ashley123321

    Ashley123321

    8 grudnia 2012, 09:57

    Ohoho co za spadek ! Świetny :) Gratuluje, u mnie tylko -1kg ale zawsze to ten jeden kilogram do celu , prawda? :) Bieganie, bieganie....wszyscy chwalą tak to bieganie a ja nie jestem przekonana. Próbowałam i biegałam na dworze po 30 min itp, ale czy jakoś szczególnie lepiej się po tym czułam? Nie sądzę. Bardziej wole 30 min na bieżni chociaż mam wielkie postanowienie zacząć biegać 4/5 razy w tygodniu wtedy gdy osiągnę docelową wagę i jak będzie już wiosna, cieplej itp....na razie nie mam motywacji do biegania bo na prawdę wszyscy tak mega chwalą , wiele znam przypadków moich znajomych którzy dzięki samemu bieganiu schudli ale jakoś sama nie mogę się przekonać. Szukam motywacji , do wiosny znajdę :D obiecuje sobie, skoro potrafiłam obiecać sobie że schudnę i udało mi się to tak samo uda mi się regularnie biegać , prawda? :):) oho to sie rozpisałam ;DD

  • .Maff.

    .Maff.

    8 grudnia 2012, 09:44

    Mega gratulacje!piękny wynik,trzymam kciuki za dalsze spadki!:)

  • nowaja90

    nowaja90

    8 grudnia 2012, 09:30

    jestes WIELKA!!!najserdeczniejsze gratulacje ;) to dopiero motywacja ja kolejne tygodnie,nie? wspaniale ze spadl Ci tluszcz a na dodatek nawodnienie przybylo !!! idealnie! i miesnie wzrosly...hmmba miesnie sa ciezsze od tluszczuvi gdyby nie wzrosly to bys miala jeszcze mniej na wadze hihi tak tylko teoretyzuje ;p trzymaj tak dalej, nie podsawaj sie ;) i pamietaj ze lepiej miec na sumieniu wieksze spozycie kalorii w jakims dniu znpowodu tego ze zjadlas za duzo o jablko cukinie czy salatke niz zgrzeszyc niezdrowym przysmakiem! jeszcze raz gratuluje :*

  • minusczternascie

    minusczternascie

    8 grudnia 2012, 09:14

    o proszę. Gratulacje...jeśli to początku to tak waga spada pozniej 1 kg na tydzien ,ale nie ma sie co napalać na wieksze spadki bo poźniej łatwo efekt jo jo dopada. Ale dziennie jakbys tyle kcal dostarczała to waga bedzie ładnie zdrowo spadać ;)