Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zanim Ty zrozumiesz, ja zapomnę...


Po wczorajszym wpisie i nagonce na moją osobę, postanowiłam przestać szukać na siłę zrozumienia. 

Podejrzewam, że każda osoba zalogowana na vitalia ma jakieś kompleksy odnośnie swojej figury i to nie zawsze chodzi tylko o nadwagę. Logujesz się tu, bo myślisz- jak dużo jest tu kobiet z podobnymi problemami do twoich. Piszesz o tym co Cię boli i raz otrzymujesz zrozumienie i wsparcie, a innym razem chłostę za to jaka jesteś chora.  Czytając komentarze, zrozumiałam jak wiele jest osób, które dodają komentarz tylko po to aby udowodnić swą mądrość, nie próbując przy tym zrozumieć cierpienia osoby publikującej. 
A ja zamiast próbować się podnieść, upadłam jeszcze niżej. Czytając, próbowałam tłumaczyć, a później płakałam (czy teraz za to także dostanę chłostę? Tak właśnie płakałam i dopiero wtedy zrobiło mi się lepiej. Płakałam jak dziecko, jak wtedy gdy miałam 16 lat i każdy się ze mnie śmiał!) Od zawsze, mimo tego iż wcale nie byłam gruba i byłam nawet dosyć ładna, miałam problemy z nogami. Zawsze ktoś mi docinał albo się ze mnie naśmiewał. Często słyszałam komentarze chłopców: taka ładna jest, a ma takie dziwne nogi.  Wielu innych kompleksów się pozbyłam, ale tego jednego chyba nigdy się nie pozbędę. Zastanawiam się ile osób dodających komentarz, zmierzyło swoją łydkę i przyrównało do mojej. 

Kiedyś płakałam, bo rówieśnicy mi dokuczali, dziś ubolewam nad brakiem zrozumienia dla ludzkich kompleksów.  Przykro mi, że nawet tu, wśród tak wielu zakompleksionych osób, mój problem jest dla was śmieszny. 

  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    9 czerwca 2013, 16:23

    Ja wczoraj zdjęć nie widziałam, ale zajrzałam teraz. Nie widzę na zdjęciu żebyś miała brzydkie czy krzywe nogi. Ja mam w łydce tylko 2 cm mniej niż Ty, zawsze wszyscy mówili że łydki to mam umięśnione. Niestety prawda, jednak nikt się ze mnie z tego powodu nie śmiał. Rozumiem więc dla czego teraz masz taki kompleks i nie potrafisz zaakceptować swoich nóg.