o ile wczoraj mi dobrze szło, o tyle dzisiaj wszyscy chcą kogoś do pracy na dłuższy czas niż tylko wakacje. Z wczorajszych propozycji wszystkie wydały mi się absurdalne. Ale przed chwilą zadzwoniła do mnie Pani z klubu Wellness, z pytaniem czy jutro mogę przyjść na rozmowę kwalifikacyjną jako doradca do spraw żywienia ( taka dietetyczka) dla klientów klubu. Fajnie, co? Wymagane było doświadczenie i najlepiej studia, ale w mailu opisałam moje zainteresowania i jak bardzo lubię zdrowy styl życia, do tego wysłałam mojego bloga i udało się zainteresować do tego stopnia,że oddzwoniła :)) Juz chciałam jutro jechać do domu... dzisiaj dostałam też pracę pewną od 8 sierpnia w nowej restauracji otwieranej w samym rynku na stanowisku, w którym mam doświadczenie ,czyli barista. Na rozmowie Pan kazał mi iść za bar i zrobić dobrą kawę, poszłam ,zrobiłam i chociaż prawie rok nie miałam nic związanego z robieniem kawy , o dziwo był bardzo zadowolona, napisał '' +'' na moim CV i kazał się zgłosić już do pracy :) może tak miało być? Może załatwię na spokojnie wszystko co związane ze szkołą, dostanę się gdzieś, zawiozę papiery i będę pracować do początku roku akademickiego :) Praca w tym klubie Wellness byłaby dla mnie czymś fajnym, bo same widzicie jak długo w tym siedzę i jak bardzo mnie to kręci!
Karola2013
2 lipca 2013, 16:40o kurcze zazdroszczę tylu możliwości :) ja mieszkam w małym miasteczku pod Wrocławiem. tutaj większość nawet nie wie czym zajmuje się Barista :D