Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Oglądnęłam w końcu "Zmierzch"...


...i jestem jednocześnie zawiedziona i zachwycona. Film dość wiernie oddaje książkę a jednocześnie jest całkiem inny, niż sobie wyobrażałam. Takie pomieszanie z poplątaniem. Jedyne, czego jestem pewna, to fakt, że Edward wygląda zupełnie inaczej, niż w filmie. "Mój" Edward jest przede wszystkim przystojniejszy, bardziej męski i nieco mniej - hmmmm - nerwowy?. Ma nieco bardziej wyraziste włosy i nie ma tak wściekle czerwonych ust ;) No w ogóle jest przedstawiony subtelniej - w ekranizacji to jest takie - ja wiem? - przerysowane. Za to cała*** reszta -> klasssa :) I Bella i cała rodzina Cullenów i Jackob i Charlie i przyjaciele Belli ze szkoły.
Widać - dał mi po czaszce ten film, skoro zamiast iść spać to siedzę i opisuję swoje wrażenia :) Mój Monsz na ten przykład nie dał rady, w połowie powiedział "dobranoc" i się elegancko ewakuował na pięterko ;) Co i ja niniejszym czynię.

PS. A w głowie wojna - jak mawia Gudelowa. Albo bałagan - jak mawiam ja (wersji light) tudzież burdel (w wersji normal) tudzież "popier....ło się coś" (w wersji hardcore). Cosik chyba muszę ze sobą zrobić, bo trudno mi samej ze sobą wytrzymać, ble!
______________________________________________________________________________
***No, może Victoria mogłaby być płomienniej ruda ;)

  • aneczka102

    aneczka102

    21 września 2009, 08:34

    A mnie o wiele bardziej irytowała postać Belli - inaczej ją sobie wyobrażałam - ta aktorka wygląda jakby ją męczył nieustający Weltschmerz, a przecież miała być zakochana!

  • iwoncita

    iwoncita

    21 września 2009, 08:03

    dokładnie mam taki same odczucia co Ty!!:):):)ale kiązka fajniejsza:):)

  • sasanka77

    sasanka77

    20 września 2009, 21:52

    oj znam ten stan:) też tak miałam:)

  • doorooota

    doorooota

    20 września 2009, 20:40

    Mi i film i książki się podobały czekam teraz na 2 cześć filmu i kończę 4 cześć książki dla mnie rewelacja!! :)

  • katia14

    katia14

    20 września 2009, 19:55

    film i ksiązki super czekan na cześć drugą filmu :)

  • ala947

    ala947

    20 września 2009, 19:06

    Hej! Ja też lubię Zmierzch. Ale film nie za bardzo mi się podoba. ;/ Książki lepsze. Pozdrawiam;*

  • parejka

    parejka

    20 września 2009, 13:10

    ja oglądałam już enty raz i jestem wielką fanką sagi zmierzch,film jak na film jest super,ale do książki się nie umywa.edawrd mógł być w filmie przystojniejszy,ale nie wymagajmy za wiele:)miłej niedzieli życzę:)

  • menevagoriel

    menevagoriel

    20 września 2009, 12:00

    nie dał rady?? senność nuda czy przerażenie?? :) buźka Skarbie

  • shewolf.in.a.closet

    shewolf.in.a.closet

    20 września 2009, 11:48

    ja książki jeszcze nie czytałam, więc nie mam porównania... ale film mi się podobał:)

  • Lahavana

    Lahavana

    20 września 2009, 11:37

    Książka duzo lepsza! :) Wydaje mi się, że gdybym najpierw widziała film, to bardziej by mi się podobał, a tak już miałam o nim pewne wyobrażenie.

  • mammamia.

    mammamia.

    20 września 2009, 10:14

    książka ma swój własny urok ,a film swój ;-) moim zdaniem nie można tego porównywać, bo każdy czytając ma swoje indywidualne wyobrażenie postaci, wydarzeń itp :) pozdrawiam :)

  • Lifesizee

    Lifesizee

    20 września 2009, 09:37

    haha. przeczytałam wszystkie części sagi, film obejrzałam miliony razy. i jedyne co mi się nie podoba, to główny bohater. Patison jest beznadziejny :|.

  • kasiek27

    kasiek27

    20 września 2009, 08:28

    Przeczytałam wszystkie ksiązki łącznie z tym kawałkiem Midnight sun... Obejrzałam film milnion razy. I mi to już zbrzydło. Powiem szczerze, że ta cała akcja wokół Pattinsona i Kristen mnie dibija:P Nie lubię Kristen i wgl nie podoba mi się jak ona w tym filmie gra. Jak dla mnie to ona nie odzwierciedla tego co powinna. I wgl ten film taki jakiś pomieszany scenerie ważniejsze pominięte a niektóre zamienone... Heh, widocznie taka wizja. Mogło być lepiej. Ale i tak pójdę do kina na drugą część:P hahaha:) Pozdrawiam:)

  • nonos

    nonos

    19 września 2009, 20:30

    To jest jakaś książka? I ona była pierwsiejsza od filmu??? I ja o tym nie wiem - ja, uzależniony czytelnik i miłośnik wampirów??? No, qurcze... ale plama... Ale rozumiem jak najbardziej Twoje przekonanie, że dana postać WYGLĄDA zupełnie inaczej niż ostatecznie jakiś reżyser sobie wymyślił;-)

  • Pigletek

    Pigletek

    19 września 2009, 19:57

    Książkę planuję przeczytać. Tylko jakoś nastroju ostatnio nie mam na taką tematykę..

  • Rheaa

    Rheaa

    19 września 2009, 12:55

    bardzo mi się podoba ten zwrot z chemią i kawą. Skąd go wzięlaś? A zdjęcia u fotografa, czy sama, bo sie jakoś w tym temacie zgubiłam.

  • PurpleCharlotte

    PurpleCharlotte

    19 września 2009, 11:23

    A przeczytałaś pozostałe części? Świetna książka, nieprawdaż ? Film jednak nie oddaje wszystkiego. Książki czytałam z zapartym tchem. Czytałam, czytałam aż przeczytałam a później żałowałam, że tak szybko je przeczytałam :) Zdjęcia cudowne, aż miło się je ogląda

  • kilarka2

    kilarka2

    19 września 2009, 11:08

    no opierniczyła mnie wczoraj - ja ją też, ale ona nic nie napisała u siebie :D

  • kilarka2

    kilarka2

    19 września 2009, 09:34

    Mi się podobały i ksiązki i film i muzyka. Trafiło to wszystko do mnie. Buźka.

  • Koncowa

    Koncowa

    19 września 2009, 09:27

    pasję, bo ja dobrze rozumiem, że jakaś pustka pusta? A moja Zosieńka, no dobra nasz Zosieńka to jest cudo i żadne zdjęcie nie odda jej minek, "lampki" jak się uśmiecha, tłustych stópek, nooo.