Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Gruba nie znaczy zaniedbana!/ spadek wagi/foto
menu


Na wstępie chciałam zaznaczyć że pozbyłam się tego kilograma który się wczoraj przyplątał :D

***

Jak to napisała piteraga "Gruba nie znaczy zaniedbana", dokładnie zgadzam się z tym w 100%. Tak więc wczoraj już po uporządkowaniu domu, zrobiłam sobie przerwę dla siebie. Ze względu na ostre obrzęki kostek i napuchnięcia podczas @ by przynieść ulgę zmęczonym i obolałym stopom postanowiłam wymoczyć je w gorącej wodzie z solą ziołową firmy Farmona, która jednocześnie relaksuje, odświeża, pięknie pachnie i zapobiega grzybicy. Jaką ulgę poczułam po takim domowym zabiegu, od razu nogi nie te :D

Drugą rzeczą jaką zrobiłam to manicure paznokci, kolorek krwista czerwień nr 122 firmy Paese

I tradycyjnie regulacja brwi, depilacja ciała, smarowanko stóp i rąk.

A jutro wybieram się do fryzjera po taką fryzurkę, kolor zostanie czarny, bo chcąc zejść na taki ładny blond jak u tej Pani wypaliłabym wszystkie kudły:D

A po fryzjerze pójdę pogrzebać w lumpkach co by wyszukać sobie jakieś ładne ciuszki;):p

No to się trochę podpicuję :)

***

I dzisiejsze jedzonko....

Śniadanie

3 połówki chleba z wędliną, serem wędzonym i szczypiorkiem

II śniadanie

serek Danio+truskawki

Obiad

Udko pieczone+gotowana fasolka+surówka z marchewki i jabłka

Podwieczorek

serek homo naturalny+suszone morele i śliwki+otręby żytnie i wiórka kokosu

Kolacja

kromka żytnia+filety w śmietanie

+ 3,0 Litry wody

  • kamilka0011

    kamilka0011

    16 marca 2014, 08:52

    Zgadzam się z Tobą że grubsza, nie musi oznaczać zaniedbanej. Ale ciężej jest osiągnąć świetny wygląd przy nadwadze;)