Witam Was!!!
Kurde, nie mam w tym tygodniu czasu za grosz
- więc krótko i na temat:
Znów nie mogę wrócić do diety - tzn. trzymam ją do wieczora, a wieczorem zajadam. Ćwiczę codziennie, ale i tak waga powoli wzrasta - dziś rano: 68 kg! O zgrozo!!! Jestem beznadziejna Nie mogę wrócić na "właściwe tory"!!!
Potrzebuję Waszej pomocy!!!
Mam nadzieję, że u Was z dietką - OK!
Trzymajcie się!!! PA!
Ps. Sorry, że Was ostatnio nie "odwiedzam" - mam nadzieję nadrobić to w przyszłym tygodniu!!!
MalaMalgosia1989
24 kwietnia 2014, 14:36zapraszam na mój profil - myślę że może cię zmotywuje :)
agulina30
24 kwietnia 2014, 14:57to pędzę ;)
completed
24 kwietnia 2014, 14:05Ja też nie trzymam się właściwej drogi - te święta mnie jakoś rozbiły. Do tego złapało mnie przeziębienie... Oj nie jest łatwo! Mimo wszystko trzymam kciuki!
agulina30
24 kwietnia 2014, 15:27no niestety, nie jest łatwo :(