Hejka Babeczki.
Ależ dziś miałam pierońskiego lenia w sobie, no mówię Wam jak nigdy, a tu jeszcze sobota i porządki. No cóż sprzątałam dłużej niż tradycyjnie, ale dałam radę. Za to od rana łazi za mną słodkie, a nic słodkiego pod ręką nie ma, kurna chata. Może ta chęć na słodkie to znak że jednak @ się pojawi, a może nie, zobaczymy.
Dzisiaj zebrałam pierwsze ogórki ze szklarni, pycha takie swojskie nie pryskane, oj będą małosolne, będą
Ziemniaczków tez wiadro w polu nakopałam, szczypiorku, sałaty, pietruchy i kopru też natargałam. Nie ma to jak swojskie warzywka.
Pobuszowałam też po sklepie ogrodniczym, przytaszczyłam do domu dwa worki ziemi i kilka kolorowych doniczek, poprzesadzałam ziółka do większych pojemników i zrobiłam szczepy bukszpanu, zobaczymy czy się przyjmie, nigdy nie miałam ręki do rozsady bukszpanu, ale wyczytałam w ogrodniczej gazetce ciekawą technikę która postanowiłam wypróbować
Jutro niedziela w planach leniuchowanie u boku Mojego W. ale coś czuję po kościach że to leniuchowanie skończy się na wycieczce do lasu zbierać grzybki.
NaMolik
28 czerwca 2014, 22:52udanego !!!!
zoykaa
28 czerwca 2014, 22:20a,i zycze aby @sie nie pojawila:)
marii1955
28 czerwca 2014, 22:19To chyba taki był dzień ... niby się naganiałam nie mało , ale mnie "nie widać" hehe :) I tak też bywa :) Jesteś kobietką , która "żadnej pracy się nie boi" :) Wieczorny buziak :)
zoykaa
28 czerwca 2014, 22:03To tylko moja mooorda:)haha,dziekuje:)
zoykaa
28 czerwca 2014, 22:02Oj Marta,Marta,Ty usiedziec na doooooooooooooopie,nie umkiesz w spokoju :)
Grubaska.Aneta
28 czerwca 2014, 22:02Ale masz śliczny avatarek:)
PuszystaMamuska
28 czerwca 2014, 22:00Hahaha, ja też dziś na ostro leniuchowałam.... i mnie się udało prawie nic nie zrobić przez cały dzień!
Grubaska.Aneta
28 czerwca 2014, 22:01A ja z tego lenistwa urobiłam się jak wół:/