Pora na przygotowanie zakwasu do barszczu. Więc i ja się za to zabrałam, przygotowałam w 5 litrowym słoju i dużej kamionce. Taki zakwas może potem postać długi czas w lodówce i nic mu się nie stanie. A ja uwielbiam go popijać. U mnie wigilia na dwie rodziny więc trochę tego trzeba.
Przygotowanie:
Obrać i pokroić w kostkę 2kg czerwonych buraków (twardych nie sflaczałych) wrzucić tak do połowy wyparzonego słoja lub kamionki, dodać kilka ząbków czosnku, korzeń chrzanu, kilka liści laurowych i ziela angielskiego oraz piętka z chleba koniecznie pieczonego na zakwasie. Osobno gotujemy około 3 litry wody studzimy, dodajemy 1 łyżkę soli i 1 łyżkę cukru i zalewamy do pełna pokrojone buraczki. Przykrywamy ścierką i odstawiamy na 2 tygodnie w ciepłe miejsce. Po tym czasie filtrujemy i zlewamy do butelek przechowując w lodówce. I to wszystko.
Niezawodny przepis wg którego co roku wychodzą pyszne pierniczki ( oczywiście autorstwa D. Świątkowskiej). Pierniki z prawdziwego zdarzenia mają to do siebie że po upieczeniu trzeba im dać kilka dni by zmiekly. Tak więc wkładamy je do szczelnie zamkniętego pojemnika i po kilku dniach są gotowe do jedzenia.
Składniki:
- 1 kg mąki pszennej
- 8 żółtek
- 3 białka
- 1,5 szklanki drobnego cukru do wypieków
- 3 łyżki kakao
- 200 ml gęstej, kwaśnej śmietany 18%, w temperaturze pokojowej
- 3 łyżeczki sody oczyszczonej
- 4 łyżeczki przypraw (2 łyżeczki cynamonu, 1 łyżeczka goździków, pół łyżeczki kawy rozpuszczalnej, pół łyżeczki pieprzu), można zamiast dodać przyprawę korzenną do piernika
- 250 g masła
- 400 g miodu
Dzień przed pieczeniem
Kakao wymieszać z mąką w dużej misce, odstawić.
Miód zagotować z przyprawami, odstawić. Dodać masło, poczekać aż się rozpuści, a potem wystygnie. W śmietanie rozpuścić sodę, odstawić - śmietana zwiększy swą objętość.
Białka ubić na sztywną pianę. Dodawać cukier, łyżka po łyżce, cały czas ubijając. Dodać żółtka i zmiksować. Ubitą masę jajeczną wlewać do mąki i delikatnie wymieszać. Dodać miód i dalej mieszać. Na koniec dodać śmietanę z sodą, wymieszać.
Powstałe ciasto będzie dość rzadkie. Odstawić je przykryte w chłodne miejsce (do lodówki), w ciągu 24 godzin zgęstnieje.
W dniu pieczenia
Ciasto lekko podsypać mąką, rozwałkować na grubość 3 - 5 mm (nie cieniej, najsmaczniejsze są te grubsze pierniczki) i wykrawać pierniczki.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia, pierniczki ułożyć w niedużej odległości od siebie.
Piec w temperaturze 180ºC przez 7 - 12 minut (w zależności od grubości i wielkości, ja piekłam około 7 minut). Wyjąć z piekarnika, wystudzić na kratce.
Pierniczki polukrować lub ozdobić. Jeśli mają być błyszczące, przed pieczeniem posmarować lekko rozmąconym białkiem.
Dieta cały czas wzorowa, bez wpadek, @ dobiega końca, noga nadal łupie bólem, trochę te prochy uśmierzają ból więc udało mi się zrobić pranie, ugotować obiad i skoczyć do kilku sklepów na zakupy, resztę zakupów zostawiam Mojemu, ma po pracy skoczyć do Biedronki bo sama nie jestem w stanie dźwigać tych ciężkich siat.
Wypróbowałam wczoraj te próbki kosmetyków Mary Kay, są świetne jej że są jeszcze takie kosmetyki które normalnie cuda robią z dłońmi i to po pierwszym użyciu. Dość że zapach niebiański coś ala fiołkowo-frezjowy to dłonie są wprost satynowe gładziutkie i takie odświeżone. Jeszcze się z takimi wspaniałymi produktami nie spotkałam, a miałam sporo różnych specyfików do kuracji zniszczonych dłoni. Mój W. też oszalał z wrażenia jak zaproponowałam mu zrobienie peelingu, kremowania i woskowania tymi super produktami. Podobno są to nie tanie kosmetyki, ale że dostałam próbki to i wypróbowałam. Jeszcze się nie konsultowałam z osobą od której dostałam tą paczuszkę, ale będę dzwonić i wam też dam znać.
Wypróbowałam też ten pilnik Sholl z prezentu mikołajowego i powiem Wam tak za tą cenę to szału nie robi. Oczywiście super mi wygładził mocno ostatnio zaniedbane pięty, ale zeszło mnie jakaś godzinę zanim je doprowadziłam do idealnego stanu, mam wrażenie że ta głowica pilnikująca jest słabo szorstka a sama moc sprzętu słaba, gdyż po mocniejszym dociśnięciu głowicy do pięt zaczyna ją mulić i hamuje obroty.
To chyba tyle na dziś. Do następnego wpisu Kochane i wspaniałych prezentów mikołajowych życzę
andziaiw
5 grudnia 2014, 15:58satynowe dlonie są super...i cała reszta tez...ja uzywam wielu produktów Mary Kay..a cena jest adekwatna do jakości:)
Grubaska.Aneta
5 grudnia 2014, 16:10Andzia napisz w jaki sposób można nabywać te kosmetyki i w jakich są cenach.
timonek33
5 grudnia 2014, 15:56Super że dodałaś przepis na pierniczki, na to właśnie czekałam :) a w jaki sposób można kupić te kosmetyki, tylko od osoby która je rozprowadza? Nigdy się z nimi nie spotkałam, a mam bardzo zniszczone dłonie, coś do ich podratowania by mi się przydało.
Grubaska.Aneta
5 grudnia 2014, 16:11Musze o te kosmetyki właśnie dopytac.
nanopiko
5 grudnia 2014, 15:37zazdroszczę ci takiego podejścia do gotowania/ pieczenia; po tobie od razu widać że to kochasz i wszystko ci pięknie wychodzi, chciałabym tak umieć gotować; a tak w ogóle to bym jadła i jadła u ciebie ale robić to by mi się nie chciało :D
Sylwestra1217
5 grudnia 2014, 15:36w końcu przepis, super:)
justagg
5 grudnia 2014, 15:29Dzieki za opinie o pilniku, juz nie mam go ochoty kupic;)
lipton8972
5 grudnia 2014, 15:16przepis na pierniczki już spisany :) czekamy na następne :)
kaszubka73
5 grudnia 2014, 15:02Zakwas napewno w weekend nastawie, a pierniki wyprobuje bo moje ciasto suche strasznie i nie chcialo sie zespolic. Przyjemnego mikolajka,,,,
mokasia
5 grudnia 2014, 14:58A mi się przyda przepis na zakwas :-) W moich rodzinnych stronach się takiego nie robi ale jak już przeprowadziłam się na południe kraju to chcę wykorzystać tradycję i zrobić zakwas buraczany ;-) Zastanawiam się nad pierniczkami ale tylko ja pewnie bym je jadła więc po co dokładać sobie kilogramów...
Gacaz
5 grudnia 2014, 14:50Dzięki za przepis na pierniczki, właśnie dziś miałam piec, skorzystam z niego.
ilijaa
5 grudnia 2014, 14:41ja mam frezarke do pięt i paznokci z rosmana na baterie też kiepska,tzn.słabo szorstka powierzchnia i po docisnieciu do pięty zwalnia maksymalnie,za to najlepsza jak dla mnie frezarka elektryczna to kupiona w lidlu,ma dużo wymiennych o różnej grubości końcówek:)zwykłych pumeksów i tarek nie lubię. Uwielbiam zapach pierniczków:)
lisiczkaxxx
5 grudnia 2014, 14:35ooo jest przepis super dzięki :)
marzenciag5
5 grudnia 2014, 14:28Mi mężu kupił coś takiego do pięt i jestem bardzo zadowolona http://allegro.pl/frezarka-do-piet-szlifierka-zdzierak-do-pedicure-i4832865774.html
Ewa9116
5 grudnia 2014, 14:24O dzięki wielkie za przepis, właśnie myślałam żeby wziąć z moich wypieków, a jeszcze jak mówisz, że sprawdzony to na pewno wykorzystam.
pudielek
5 grudnia 2014, 14:21w takim razie rezygnuję z zakupu pilniku. Burze mózgów czas zacząć przed dopracowywaniem prezentów :) a Ty jakie cuda w tym roku sprawisz najbliższym? ( o ile u Ciebie taka tradycja panuje). ;)
Grubaska.Aneta
5 grudnia 2014, 14:39U nas już od lat znikła tradycja podarunki w gwiazdkowych i mikołajowych. Jak już to chrzesnicom kasę daję i ewentualnie ja ze swoim W.miedzy sobą robimy prezenty
monka78
5 grudnia 2014, 14:20Mój zakwas jeszcze się nie robi ale będzie taki sam jak u ciebie. Pierniczki jeszcze nie wiem czy w tym roku będą i tak przeważnie ja je zjadam. A kosmetyki mogą być godne uwagi. Co do stóp to pewnie byłaby lepsza frezarka, taka jaką się używa w majsterkowaniu w domu. Może silnik jest za słaby a papier można zmienić. Jak pracowałam na takim sprzęcie to były końcówki z dwie grubościami nasadki. :-)
Grubaska.Aneta
5 grudnia 2014, 14:41Ogólnie nie mam potrzeby zakupu czegoś lepszego bo to daje rade tyle ze więcej cierpliwości potrzeba do tego sprzetu
Izabela1411
5 grudnia 2014, 14:17dzięki za zakwas:)
utytazona
5 grudnia 2014, 14:04Też mam w planach zakwas buraczany i pierniczki na choinkę. Miałam przy depilatorze taki pilnik do stóp i tez szału nie robił, nie ma to jak tradycyjny pumeks czy tarka. Kosmetyków Mary Kay używała moja siostra ale na dłuższą metę były za drogie chociaż bardzo je chwaliła.
KasiaS6060
5 grudnia 2014, 13:56O fajnie - przepis na pierniczki się pojawił , wypróbuje w niedziele .
mada2307
5 grudnia 2014, 13:54Słyszałam o tych kosmetykach, właśnie nie są tanie, ale jak się ma za co, warto kupić. Zakwasu nie robie, bo moi tylko barszczyk z hortexu piją, dla mnie lepiej, a pierniczki trzeba by upiec...
tdro13
5 grudnia 2014, 13:50używam regenerum do piet i nie mam problemów