U mnie mała przerwa, a no bo o czym tu pisać...o tym że delektowałam się czekoladowymi andrutami, kluseczkami śląskimi w sosie koperkowym, roladami śląskimi nadziewanymi boczkiem, ogórkiem, cebulką, naleśniki z kremem karmelowym? No wstyd przecież. Nie wiem co na to waga, bo mam przed nią ogromnego stracha. Dziś już jako tako na prostej. Ale opornie mi to idzie , mówię Wam opornie. Gdzieś zabłądziłam po tych świętach, wybiłam się z rytmu jasna cholera. Magdalenka ja pamiętam, że mamy układ, no pamiętam kurna chata Mam półtora miesiąca by zabłysnąć. Czemu półtora miesiąca? Bo wtedy kolejna wizyta u endokrynolog i wstyd będzie świecić oczami kiedy nie będzie się czym chwalić. A ostatnio była ze mnie taka dumna, że się tak fajnie prowadzę co na wyniki ładnie się przełożyło. Dobra sratatata muszę znów się spionizować.
Pogoda u mnie fatalna, śnieg sypie jakby ktoś mąkę przez sito przesiewał, trza z łopatą latać i odśnieżać.
Siostra już w domu, wczoraj ją wypisali.
A teraz pokażę Wam jaka zgraja kolędników u nas co roku chodzi po wsi, są to Panie z naszego Wiejskiego koła Gospodyń, chłopaki z Ochotniczej Staży Pożarnej z sołtysem naszej wioski na czele.
A tu dzisiejsze foto menu:
Śniadanie: 2 kromki z wędliną i papryką
II śniadanie: jabłko pieczone z cynamonem i rodzynkami
Obiad: kopiaty talerz gotowanych warzyw
Podwieczorek: 4 mandarynki
Kolacja: 2 kromki z makrelą
Wody wypitej tyle co kot napłakał
Asiek1994
5 stycznia 2015, 21:47Spokojnie Kochana, masz sporo czasu, żeby doprowadzić się do porządku. Pamiętaj jaki przyświeca Ci cel i dąż do niego uparcie - wtedy wszystko będzie dobrze ;)
anita355
5 stycznia 2015, 21:34Masz już nowy kalendarz?To zajrzyj zobaczysz ,że święta były dawno ;-)Teraz czas na dietę.
Grubaska.Aneta
5 stycznia 2015, 21:35Anitko dobrze mówisz oj dobrze.
anusiek.anna
5 stycznia 2015, 21:34Fajni kolednicy
Magdalena762013
5 stycznia 2015, 21:28Dzieki za tà zdjeciowà relację z kolędnikami- dla mnie to widok widziany tylko w tv, wiec Ci zazdroszcze. A teraz trzymaj sie tych 1,5 miesiaca!!! To dobra motywacja. Bo mowilas, zd fajna babka, prawda? Wiec glupio byloby przed nia swiecic oczami :). A ja tez czekam.....
Grubaska.Aneta
5 stycznia 2015, 21:31No właśnie madzia mamy swój układ cholercia ;/
Magdalena762013
5 stycznia 2015, 21:33Oj mamy, mamy - chcialabym Cie kiedys odwiedzic i to jak najszybciej:)
Grubaska.Aneta
5 stycznia 2015, 21:36Ale wiesz bez tego u mnie drzwi w gościnie otwarte :)
grubaska8400
5 stycznia 2015, 21:13kochana podnoś się i do dzieła! Zdrowie najważniejsze
Lolaki
5 stycznia 2015, 21:08Zdrowka w Nowym roku zycze a jabluszko pieczone napewno sobie zrobie pycha
Lolaki
5 stycznia 2015, 21:08Zdrowka w Nowym roku zycze a jabluszko pieczone napewno sobie zrobie pycha
asia20051
5 stycznia 2015, 21:07pysznie u Ciebie jak zwykle - ostatnio uwielbiam czerwona paprykę :) miłego wieczorku
Piramil77
5 stycznia 2015, 21:01super kolednicy ,jak w bajkach :)) wroc szybciutko na dobre tory :)
wiola7706
5 stycznia 2015, 20:59No to zaszalalas z pysznościami. matko ajekie Ty pyszne rzeczy zjadlas, ja na odwyku slodyczowym pare dni i czytam o takich łakociaz to bardziej mnie skręca. a z dietetycznych to ten talerz z warzywami i jabłko z cynamonem to bym wtrąbiła. lubię takie rzeczy. Wracaj na dobre tory i to już.. Na szczęście Ty to potrafisz szybko wyrwać się ze zlych szpon. wiec do roboty kochana-same zdrowe rzeczy prosze papusiać.
bleegrubas
5 stycznia 2015, 20:59Dobrze ze jesteś :-)
Aldek57
5 stycznia 2015, 20:38Fajni kolędnicy, a czy oni przychodzą do domów i czy dostają dary?
Grubaska.Aneta
5 stycznia 2015, 21:29Tak po domach koleduja :) kto chce do wrzuca do skarbonki :)
dede65
5 stycznia 2015, 20:33wśród kolędników owieczki rządzą (no chyba to owieczki - 2 białe???) u nas niestety tradycja zanikła ;(
silvie1971
5 stycznia 2015, 20:31Jacy fajni kolednicy, bardzo mi sie ten zwyczaj podoba:) Ja tez sie bujam, ciagle bym jadla i jadla, nie moge sie ogarnac poswiatecznie. Calkiem fajne menu masz:)
vitalijczyka
5 stycznia 2015, 20:27No nie!!! Co Ci z tych smakołyków, skoro to chwila przyjemności tylko...potem wyrzuty sumienia. No, ale czasu się nie cofnie. Wrzucaj codziennie foto menu tutaj, to będzie Cię to mobilizować (tak mi się zdaje). Po raz kolejny trzymam za Ciebie kciuki, żebyś sie jednak tak szybko nie poddawała, bo ile można zaczynać od nowa?
Wiolowa
5 stycznia 2015, 20:22eh ja też trwałam w grzechu i trwam do pojutrza, bo wtedy wracam do pracy i życie wraca do normy :) także miejmy nadzieję, że wszystko co na plus szybko zniknie w toku zapie..niczu :D
Izusia2014
5 stycznia 2015, 20:21aleś mi smaka na jabłko pieczone zrobiła :) fajowe te kolędniki :))
mamaAgaty
5 stycznia 2015, 20:19Wszyscy wracają na dobre tory;)ale cudowni są ci kolędnicy;)
KasiaS6060
5 stycznia 2015, 20:16Chyba każdej z nas po świętach ciężko jest się zmobilizować do diety - mi też
piteraaga
5 stycznia 2015, 20:16To nie ma bata - działasz!