Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po wizycie. Jest spadek.


Niecałe 3kg ale jest :) 

Kolejna wizyta 10go lipca.

Po wizycie - straciłam zapał do odchudzania - nie wiem czy przez ten upalny weekend czy co.

W sb poszliśmy na rocznicowy obiad do restauracji i później lody :)

Wczoraj wieczorem wpadła pierś z grilla - żeby nie było, śniadanie i obiad iście dietetycznie ;)

Dzisiaj już jest wg zaleceń :)

Urlop tuż tuż :) Odliczam dni do weekendu ;) i później 2 tygodnie urlopu. Tydzień nad morzem a tydzień - odpoczynek w domu, na lenia ;) Będzie odpoczynek, leniuchowanie z książką, rower, oraz wielkie sprzątanie i przygotowywanie do moich 30tych urodzin :)


Potrzebuję tego urlopu jak nikt inny - muszę odpocząć sobie od ludzi z pracy, bo powoli dostaję już świra !

Pozdrawiam poniedziałkowo.

  • OnceAgain

    OnceAgain

    15 czerwca 2015, 11:23

    No pięknie Kochana :) waga sobie spada powoli i nim się spostrzeżesz będzie dużo mniej:)

  • pietraska3

    pietraska3

    15 czerwca 2015, 11:21

    Każdemu potrzebny jest urlop żeby oderwać się od tego wszystkiego...buziaki