Łał no to widzę, że fajno:)) Powodzonka dalszego. 3m się:*
Amiszia
18 października 2009, 10:04
Naprawdę jesteś bardzo pomysłowa :))
Ciupek
18 października 2009, 09:52
Ten Paskudniak to ma dobrze :)
Nefretete20
18 października 2009, 09:48
Hihi ale super ;) Fajnie,wam w tym związku,zazdroszczę ;)
Powodzenia kochana oby tak dalej ;*
Miłego dzionka i dużo uśmiechu ;***
antelao
18 października 2009, 09:47
szalona kobieta z Ciebie, a strój do tańca brzucha fajnutki, podoba mi się. Jak schudnę jeszcze troszkę to też sobie podobny sprawię i z youtube pouczę się tych magicznych ruchów (na kurs mnie chce mi się zapisywać). Przegapiłam Twój wpis o książeczce, ale jak dziś do iego wróciłam, to rzeczywiście świetny. Myślę że mozna by odwrócić sytuację i przygotować coś takiego jak własną liste życzeń i umieścić na niej rzeczy które zawsze chcemy od partnera a o których on za chiny nie chce sie sam domyśleć.
malfinka86
18 października 2009, 12:04Kochanie ja to chyba ściągnę od Ciebie pomysł z tą książeczką :) W odpowiednim czasie poproszę o bliższe instrukcje, jeśli pozwolisz oczywiście :)
panacotta
18 października 2009, 11:57ja rowniez uwielbiam mleko sojowe!:)wiemy co dobre (i zdrowe):P
aglex25
18 października 2009, 11:17milutko, że tak się ucieszył:) i dobrze wiedzieć, że między Wami wszystko wróciło do normy:)
oleskaaa
18 października 2009, 10:54Ja też chcę taką inwencję twórczą :D Zawsze mam problem z umilaniem nam życia, ale w nie taki zwyczajny sposób, a tobie przychodzi to tak łatwo!
kasiek27
18 października 2009, 10:31Łał no to widzę, że fajno:)) Powodzonka dalszego. 3m się:*
Amiszia
18 października 2009, 10:04Naprawdę jesteś bardzo pomysłowa :))
Ciupek
18 października 2009, 09:52Ten Paskudniak to ma dobrze :)
Nefretete20
18 października 2009, 09:48Hihi ale super ;) Fajnie,wam w tym związku,zazdroszczę ;) Powodzenia kochana oby tak dalej ;* Miłego dzionka i dużo uśmiechu ;***
antelao
18 października 2009, 09:47szalona kobieta z Ciebie, a strój do tańca brzucha fajnutki, podoba mi się. Jak schudnę jeszcze troszkę to też sobie podobny sprawię i z youtube pouczę się tych magicznych ruchów (na kurs mnie chce mi się zapisywać). Przegapiłam Twój wpis o książeczce, ale jak dziś do iego wróciłam, to rzeczywiście świetny. Myślę że mozna by odwrócić sytuację i przygotować coś takiego jak własną liste życzeń i umieścić na niej rzeczy które zawsze chcemy od partnera a o których on za chiny nie chce sie sam domyśleć.
cczarna
18 października 2009, 09:26Milusio:)
erika84
18 października 2009, 09:09dziewczy no ile Ty masz pomysłów ! rutyna w związku Wam nie grozi :))) pozdrawiam