Ja tak z doskoku bo coś weny na pisanie brak. Nic się ciekawego nie dzieje, albo może ja tak sprawy codzienności spłycam uważając je za mało istotne.
Ziemniaki wyzbierane ( zbiory urodzajne), wyzbierane resztki po bronowaniu i teraz kolej na rozsypanie obornika/ trzeba dokładnie przygotować pole na zimę.
Co tydzień porządki u Państwa Ś. + słodkie wypieki jakie u mnie zamawiają ( ostatnio kremówka i tort orzechowy )
Na stole jesienne ozdoby, na pazurkach własnej roboty hybrydy obecnie kolor liliowy ( efekt na 2-3 tygodnie póki nie znać odrostu).
Dynie i wrzosy rządzą na parapetach, na stołach i nawet w wc
Na wadze o dziwo bez wzrostów aż dziw biorąc pod uwagę co jem i w jakich ilościach ( ostatnio z ciekawości stając na wadze po miesiącach nieważenia).
W ogrodzie jesienne porządki pełną parą ( sadzenie, przesadzanie, dosadzanie, podcinanie, wycinanie itp.) Powstała nawet rabata w kształcie dużego serca obsadzona 120 cebulkami krokusów.
Kasowo dopiero teraz udało nam się uzbierać na te kilka ton węgla wiec w tygodniu czeka mnie zwożenie. Pasuje tez rozglądnąć się za butami, torebką dla mnie i dla Lubego spodnie plus bluzy, a i jeszcze fryzjer sobie ( ale nie wszystko na raz).
Ostatniej nocy tak padało że znów mi sufit w pokoju zalało przez nieszczelny dach ( może w końcu w przyszłym roku uda się wymienić tą nieszczelną blachę dachową na nową ).
Jutro w planach wycieczka do lasu na grzyby ( podobno w końcu pojawiły się jakieś grzyby) także pobudka o 5.00 i fruu na zbiory ).
Ostatnio z tatą jeździłam na badanie scyntografem kośćca by sprawdzić czy choroba postępuje czy nie ( wyniki za dwa tygodnie ).
Co jeszcze... okresu brak od miesięcy :/ Pije ten isofem w podwójnej dawce już dwa i pół miesiąca i nic nie pomaga.
Dobra to chyba wszystko na dziś. Trzymajcie się ciepło :)
Zaura
19 września 2015, 19:57Anecia co to za ciacho to ostatnie?? przepis dasz??
Grubaska.Aneta
19 września 2015, 21:29Link do przepisu http://zpiekarnika.blogspot.com/2012/02/co-zrobiam-kremowka-to-czy-napoleonka.html?m=1
Izabela1411
19 września 2015, 19:55U na d tez wysyp grzybów. Co prawda nie jeżdżę bo się nie znam. A paznokcieppiękny kolir☺
dagma
19 września 2015, 18:37Sliczne pazurki :)
tulipana
19 września 2015, 18:16Pieknie, te ozdoby bardzo ladne, ciasto jak zwykle kusi.... Oby tata mial lepsze wyniki juz. A jak sie czuje?
Grubaska.Aneta
19 września 2015, 18:37ogólnie dobrze tylko bardzo bolą go plecy i kolano:(
marii1955
19 września 2015, 17:48Piękne pazureczki :) Jak miło , że się odezwałaś - myślałam , że u mnie się wpisy twoje nie wyświetlają ... Już jesień niestety , oby tylko była bardziej słoneczna niż deszczowa - co i Tobie by pasowało , ze względu na dach . Miłego wieczorku , trzymaj się cieplutko i nie drażnij się z wagą haha ... buziaczki Martuniu i udanego przyszłego tygodnia :)))
lola7777
19 września 2015, 17:42no to udanego grzybobrania,chyba tez sie jutro wybiore.
as111
19 września 2015, 17:42A ja dzisiaj byłam na grzybkach i ani jednego nie znalazłam, mąż też zero ;( Ale się nie poddam i niedługo znowu pojadę, może coś urośnie :))) 3maj się ciepło...
annas1978
19 września 2015, 17:12piekne pazurki, a u mnie taki wysyp grzybow ze wystarczylo ostatnio doslownie 15 minut i pelna siatka grzybow - same borowiki. Tego tutaj nikt nie zbiera a my korzystamy na tym, pyszna zupka grzybowa byla, sos z chlebkiem no i rewelacyjna jajecznica .Udanych zbiorow i milego weekendu.
Grubaska.Aneta
19 września 2015, 18:38ja muszę nazbierać choć na suszenie by było na wigilię bo tego roku jest u mnie zjazd świąteczny.
chrupkaaaa
19 września 2015, 17:11No wreszcie się odezwalas :) piękna ta hybryda. Pisz częściej
Grubaska.Aneta
19 września 2015, 18:39Jak na własną robotę to wychodzi mi nie tak źle:)