Hello
Ostatnie dni bardzo intensywne w biegu niczym na wariackich papierach. Zaczęło się w środę. Środa, czwartek słodkie wypieki, piątek sałatki, przystawki, przemeblowanie salonu, zakupy i jeszcze niespodziewana ( bo umawialam się na dzis) wizyta porządkowa u państwa Ś. No szał ciał bez dodatkowej pomocy. W sobotę od samego rana porządki domu, dwie godziny zastawianie stołu i tak na styk wyrobilam się zanim zaczęli się zjeżdżać goście. Tata bardzo radosny, zadowolony z efektów moich przygotowań, wszystko było tak jak zaplanowalam. Ale, ale czuje niedosyt i takie trochę niezadowolenie gdyż jak nigdy sporo wszystkiego mi zostało. Połowa gości przeziębionych bez smaku do jedzenia, kichali, kaslali ech... z tego wszystkiego sama dziś czuje że i mnie zarazili. Na wyjście obdarowalam każdego słodkim pakunkiem co by się nic nie zmarnowalo. Chrzesnica jeszcze zaprosiła mnie na urodzinowego torta na wczoraj. Z rana podjechalam z Lubym do Galerii choć zupełnie nie miałam pomysłu co kupić 14-tce. Wybrałam koszulkę ze śmiesznym napisem, czekoladki , świeczkę zapachowa i kopertę z gotówką. Po południu pojechaliśmy na tego torta i szklankę whisky z cola.
Tatko kupuje sobie samochód, Pande od znajomego zaufanego sprzedawcy, a ten stary obecny wóz ostanie się dla mnie he he he. Ważne że ma kółka i jeździ mi tam luksusów nie trzeba.
Muszę sobie paznokcie zmienić na nowy kolor, od razu z przedłużeniem. I podjechać na groby ogarnąć trochę z tych wypalonych zniczy i zwiedlych kwiatów.
Ponawiam zapytanie czy ktoś ma odsprzedać pełne opakowania tabletek duphaston. , luteine i estrofem mite. Bardzo proszę o info na priv.
bozenka1604
9 listopada 2015, 13:00Stół piękny, jakby zdjęcie z żurnala kulinarnego wycięte :) Napracowałaś się solidnie, żeby tyle wszystkiego przygotować. No, ale kto jak nie Marta ogarnia takie wyzwania? Ściskam serdecznie :)
Piegotka
9 listopada 2015, 12:18Pięknie to wszystko wygląda;-)
Izabela1411
9 listopada 2015, 11:57Mniam. Aż ślinka leci:)
Izabela1411
9 listopada 2015, 11:57Mniam. Aż ślinka leci:)
JAGODA.malgorzata
9 listopada 2015, 11:55piękny stół ,mnie czeka to w sobotę bedzie Marcinowa imprezka :)
Grubaska.Aneta
9 listopada 2015, 15:55I pewnie marcinskie rogale obowiązkowo ;)?
Shibutek
9 listopada 2015, 11:49Ale pełny stól ;)
paczektoffi
9 listopada 2015, 11:46A to żółte to co? Ja to bym sobie zjadła ze 2 kawałki ciasta :) ps. mam luteinę ale chyba przeterminowana.
Grubaska.Aneta
9 listopada 2015, 15:56Zerknij kochana. A żółte to serwetki ;) żółta tez jest rolada serowa faszerowana smietankowym serkiem topionym, szynką, masłem utartym i szczypiorkiem.
ckopiec2013
9 listopada 2015, 11:35Bardzo ładny stół, ja już siebie widzę przy tych paterach z ciastem, taka jestem wygłodzona :-)))
Amelia31
9 listopada 2015, 10:46Pięknie i elegancko wszystko wyglądąło!
AnnaSpelniona
9 listopada 2015, 10:20Ty zakładając bloga z wypiekami pycha
Grubaska.Aneta
9 listopada 2015, 10:22Jest już na fb . Słodycz podniebienia.
ksiezniczkawkaloszach
9 listopada 2015, 10:04pięknie wszystko przygotowałaś, zresztą jak zwykle :) Pozdrawiam Kochana, juz sie nie moge doczekać Twoich Świątecznych pomysłów na jedzonko.
Grubaska.Aneta
9 listopada 2015, 10:21Mała przerwa na złapanie tchu od ostatnich wypieków i będę działać świątecznie :)
ann1977
9 listopada 2015, 09:35Ale się napracowałaś,u Ciebie zawsze pysznie
piteraaga
9 listopada 2015, 09:33Wszystko wygląda pysznie. To teraz należy ci się odpoczynek
wiola7706
9 listopada 2015, 09:25Jedzenia jak na wesele. Same pyszności.
Grubaska.Aneta
9 listopada 2015, 09:39Na zdjęciu i tak jeszcze nie pełne nakrycie tego co było w asortymencie. Jakoś tak między czasie pyklam focie ;)