Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W nocy przytyłam 10 kg !!!!

Dzień 6.   22.08.2017

...........

Odwyk od słodyczy dzień: 6.

Odwyk od pepsi dzień: 6.

Dieta dzień: 6.

...........

WAGA: 87,3 kg ( + 10,3 kg)

.................................................

Kg do najniższej wagi brakuje: 10,3 kg tj do 76 kg.

Kg do wymarzonej wagi: 27,3 kg tj. do 60 kg.

Dni do powrotu do pracy: minimum 101.

.....

Wiecie co jest najgorsze ?! Że ja nie żartuję!  :'(

Mierzylam wczoraj mój stary płaszcz w który teoretycznie zapinalam się przy wadze 78 kg.. Wczoraj go zmierzyłam z ciekawości. .a tam brakuje ok 3-4 cm... pomyślałam 'hmm jak to. Skoro waga pokazuje 78 kg' Najgorsze myśli zaczęły się zbierać w mojej głowie. .. Przestawilam wagę w inne miejsce...wchodzę raz na wagę. ..88.. wchodzę kolejny raz 88... trzeci raz tez weszłam. . 88,2... no wachania 100-500 g nawet rozumiem..ale jak wchodziłam wtedy po kilka razy to waga pokazywała 78,79,80,81,82...no ewidentnie coś nie tak prawda....

Przestawilam tez wagę do kuchni i tam również 88 kg.

No nic wychodzi na to ze ważę 87 kg.... Czy ja się w tym momencie powinnam załamać? ? Tzn powiem tak .. wydaje mi się ze aż tyle nie ważę aczkolwiek 82 chyba mogę sobie dać z czystym sumieniem. 

Wiem co powiecie idź do sklepu po nową wagę. .. Narazie nie idę bo nie mam kasy. Wiem ze to tylko 50zł ale przy obecnym budżecie za to 50zł mam puszkę mleka dla Malucha a odkładamy przecież na dom. 

Za miesiąc będę u swojego ginekologa i zwaze się u nas go i sytuacja będzie jak najbardziej klarowna ile ja ważę. ..:(

Zaczynam wiec z wagą 78 kg.  Plus jest taki ze wreszcie będę widziała realne spadki kg a nie będę wchodzić 3x i tam wachania nawet 2-3kg.. 

Buziak :*

:(

Orbik - .