- Ja co zarzekalam się ze nigdy nie wybiorę sie na basen, dziś był mój debiut super sprawa, przeplynelam 10 długości basenu potem relax w jacuzzi a na koniec zapisałam się na Aqua aerobik do tego codziennie 30min orbitrek ( już w czasie wakacji często bywałam na odkrytym kąpielisku nie daleko domu i to chyba pomogło tak się przełamać co do basenu)
- Dieta pod kontrolą pilnuje by nie było w posiłkach produktów z wysokim indeksem glikemicznym by cukier nie szalał
- W czwartek wizyta u Diabetolog zobaczymy jak mnie dalej pokieruje czy zmieni leki czy da jakieś nowe zalecenia
- Codziennie muszę pamiętać o pomiarze cukru na glukometrze
- Co jeszcze...? Ogródek ogarnięty bo to czas jesiennych porządków, groby bliskich też już wysprzątane, pole przygotowane do zimy ziemniaków od groma nakopane, kolejna partia kur brojlerów do chowu zakupiona, grzybów tego roku nazbierałam ogrom i do marynowania i do mrożenia i pełno suszonych. Mam też nowego lokatora psiaka przybłędę wabi się Guzik przekochany, ale z Puszkiem się nie lubią nie ma opcji by zbliżyć ich do siebie bo by się pozaglyzaly.
- Obecnie nie pracuje złożyłam miesiąc temu wypowiedzenie było pełno zgrzytow o dni wolne i urlopowe które mi się należy od ciągle ciężko sie był o dogadać i poszłam stamtąd
- Między czasie w sierpniu byliśmy na slubie i weselu u naszych świadkowych
- I parę fotek co tam u mnie na talerzu gości /Ogólnie zero słodkiego jak już to słodzone ksylitolem, zero mącznych jak juz to mąka sojowa lub z cieciorki, zero kasz, jesli ryż to tylko dziki, zero ziemniaków gotowanej marchwi, zero panierki z bułką tartą, minimum pieczywa, dużo nabiału, ryb, grzybów,kiszonek, orzechów, wędlin, mięsa, fasoli, jarzyn, z owocami różnie, 5 posiłków co 3h, trening codziennie.
- Komosa ryżowa z surówką warzywną i roladkami schabowymi nadziane mozzarellą, papryka czerwoną i szynką
Dzikie gołąbki bo z dzikim ryżem polane sosem pieczarkowym zagęszczonym mąką z cieciorki
Brokułowe puree duecie z kotletem w orzechowej panierce
Ulubiony dziki ryż z ogórkiem kiszonym i gulaszem wołowym
żurek z białą kiełbasa i jajkami
Naleśniki z mąki cieciorki z czekolada 70% kakao
dorsz atlantycki pieczony z masełkiem cytryną i tymiankiem z dzikim ryżem i ogórkiem kiszonym
Dziki ryż z warzywami duszonymi i drobiem
Maślanka naturalna z ziarnami słonecznika i dyni plus kiwi
deser truskawkowo serowy słodzony ksylitolem brzozowym
parówki z szynki z jajkami sadzonymi i surówka
tarta rzodkiewka z serkiem wiejskim i pieczywem
koktajl truskawkowy słodzony ksylitolem
smoothie z pomarańczy
I takie moje jesienne dekoracje przy wejściu do domu dla tych co mnie nie śledzą ani na FB ani na instagramie
Trochę ostatnich wypieków z okazji imienin męża
Własnoręcznie wykonane jesienne stroiki
świeczka paląca się na wodzie z olejem kujawskim
Mój Guzik
I Puszek biedny schowany po operacji na prostatę staruszek ( fotka jeszcze wakacyjna )
Jeszcze urlopowo z nad morza, prom w Mikoszewie
Pierwszy raz w życiu nad naszym Polskim Morzem i szybki powrót bo Puszek akurat wtedy bardzo chorował i musiałam przy nim być. Ale już jest z nim w miarę ok tylko strasznie przytył po kastracji która była konieczna i śpi sobie dziś tak słodko na łóżeczku pandzi
No i to chyba wszystko na razie. Wyszedł z tego bardzo obszerny wpis trochę chaotycznie pisany bo z telefonu.
Wiosna122
22 października 2017, 22:57smacznie to wygląda :D az sie głodna zrobiłam!
Grubaska.Aneta
22 października 2017, 22:58czasem trzeba wyglądem nadrabiac jeśli cos mniej smakuje ;-)