Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jestem i żyję ...

Ale co to za życie,  siedzę na d..pie i dziergam . Cały czas walczę z wagą,   która waha się 86- 87 kg i narazie nie zanosi  się  na spadek bo święta 🙂. Dzieciaki przyjezdzaja tylko na dobę   bo w sobotę synowa ma dyżur i będą wyjeżdżać ok.10- tej  niedzielę i wracają w poniedziałek dk domu,  bo Marcin dyżuruje zawsze we wtorek, ale dobrze że się zobaczymy 💖. Po świętach będę powolutku szykować sie do sanatorium , wyjeżdżam 26.04 na całe 4 tygodnie 😍. Pogoda nie sprzyja  spacerom,  a właściwie to moje lenistwo , jestem w czarnej 😏. Przez chorobę męża zupełnie straciłam motywację,  wszystko co robię to raczej z przymusu niż z poczucia obowiązku czy satysfakcji , przyjemności.  To moje hobby ratuje mnie przed depresja , której nigdy bym się nie spodziewała.  Ten wyjazd do sanatorium pewnie postawi mnie w pionie   mam taką nadzieję.....A teraz kilka zaległych prezentacji chust  , pierwsza włóczki o nazwie Van Gogh  😍 a ta Miss Grace w zieleniach robiłam już czwarty raz   była prezentem Urodzinowym / 27.03/ dla teściowej mojej fryzjerki. 

chusty to ostatnie moje robótki i następne 3 w trakcie dziergania.  Zdjęcia wnucząt  robione 4 tygodnie temu , gdy nas odwiedzili niespodziewanie 3 tyg.temu   oby takich wizyt było więcej, ale trudno im zgrać dyżury weekendowe , najczęściej mało takich wolnych weekendów mają.  Były to wyjazdowe Urodziny maluchów,  bo w lutym wszyscy obchodzili urodziny  Leonard skończył 9 lat  . Lucjan 6 lat i Stella 2 latka. Czas biegnie tak szybko , widać to po maluchach  rosną jak na drożdżach 😍 a teraz wiadomość dla stypendystek ZUS. Od wielu lat rozliczałam PIT-37, czyli wspólnie z mężem   by.móc przekazać ten 1% na jakiś zbożny cel  , najczęściej to bylo schronisko dka zwierząt  i kolobrzeskie hospicjum.  W tym roku nasze PIT- 11 z ZUS do nas nie dotarły , czyli sami nas rozliczyli z Urzędem Skarbowym 🤨, sasiedzi na naszej uliicy tez nie dostali , więc pofatygowalam się do ZUS  . Poniewaz jestem w gronie tych " szczesliwców" którzy w 2022r. nie płacili podatku 😏. Czar mój prysł , jak porównałam  swoje przychody z rokiem 2021 kiedy podatek płaciłam i nie chciałam uwierzyć , że mój przychód w 2022r. jest mniejszy o 910,00 zł niż w poprzednim roku , a skladka zdrowotna wzrosła o 497,00, czyli dostałam mniej o 1407,00 mimo 13 i 14 " emerytury"  u męża jest ciut mniej bo niecałe 1200🤨. Poniewaz maz jeszcze placi podatek to wspolne rozliczenie dalo nam zwrot podatku od męza 690,00, który w wyniku rozliczenia on-line  przyszedł  na konto po 8 dniach. Zachęcam Was do sprawdzenia i porównania przychodów 2021-2022 i rozliczenia PIT-37 bo jest jeszcze czas.  Na koniec zdradze Wam moje plany na najbliższe letnie miesiące,  chce zrobić chustę  w której zakochałam sie kilka miesięcy temu 😍a poniewaz jest czarne nie ue  mogę dziergać  tylko.latem przy naturalnym świetle

dziś przyjdzie włóczka,  więc będę dziergać. Mogła powstać wersja z ognistą czerwienią lub innym kolorem na końcu  , ale pierwsza zrobię z kobaltem 😍. Tyle na dziś ode mnie. Życzę WAM spokojnych,  zdrowych i szczęśliwych Świąt Wielkanocnych 🌼🌼🌷🌷🌷❤️❤️❤️

  • damradee

    damradee

    6 kwietnia 2023, 09:59

    Dobrze, że jedziesz do senatorium, odpoczniesz i trochę oderwiesz się od rzeczywistości

  • damradee

    damradee

    6 kwietnia 2023, 09:58

    Piękne jak zawsze. Wnusiątka rosną jak na drożdżach 🥰🥰🥰 Wszystkiego dobrego i zdrowia dla męża

    • mefisto56

      mefisto56

      6 kwietnia 2023, 10:06

      Dziękuję Kochana za odwiedzinki i życzenia 😘ściskam bardzo serdecznie