Spotkanie z klientami trwające godziny, negocjacje itp......... no i na koniec wielka pizza - z głodu, żalu i złości....
po chwili wyrzuty sumienia że w pierwszym dniu diety zjadłam taką bombę kaloryczną.... a na dokładkę tego wszystkiego kłótnia z współlokatorką...
Parszywy poniedziałek !