Witam. Znow pracuje i zajec mi nie brakuje. Siedze dzis w domu, bo przeziebilem sie. Slucham muzyki na moim nowym sprzecie i mysle co tu robic. Wiele zmian w moim zyciu i jedno to samo jestem otyly. Waze ponad 117 kg. Duzo za duzo, boje sie, ze w koncu zachoruje. Moje postanowienia szwankuja. Probuje jeszcze raz. Nie chce byc juz gruby.
11140772
4 października 2016, 13:23Wlasnie z ta wytrwaloscia u mnie zawsze problem byl. U mnie w domu kult lodowki i co by tu przegryzc. Tak siebie pytam czemu te slodycze junk food jest takie tanie i w male "przyjemnosci" czlowiek sie pcha a pozniej unika lustra. Macie racje. Trzeba jeszcze jeszcze raz zawalczyc o siebie. Dziekuje za wsparcie :)
ModisS
29 września 2016, 16:46do celu dochodzi wytrwaly, zdolni utalentowani i z predyspozycjami zbyt czesto sie poddaja. Poza tym pomysl sobie ze moze nie cel jest tutaj istotny ale droga, ktora idziesz.
Sylwunia25
29 września 2016, 16:05hej :) ja tez przez 10 lat odchudzalam sie bez wiekszych skutków i wiesz co mi pomogło ? kupiłam książkę dlaczego chcesz byc gruba przeczytałam i zrozumiałam ze jestem uzależniona od jedzenia i wszystko siedzi mi w głowie i tylko ja decyduje czy chce byc gruba czy szczupła i od lipca zaczelam zdrowo sie odzywiac cwicze od 5 wrzesnia na siłowni i schudłam 11,5kg da sie :) nie załamuj sie!!! nada jestem gruba ale walcze i ty tez walcz !!! trzymam kciuki tylko uwierz w siebie !!! Uda ci sie !!! pozdrawiam i trzymam kciuki jak masz jakies pytania to pisz smiało Pomogę :)
tiennka
29 września 2016, 15:37Pytanie - dlaczego kolejny raz? dlaczego wciąż tyjesz? Dlaczego sobie nie radzisz z tym, co jesz? Poszukaj przyczyn, łatwiej sobie poradzisz ze skutkami.