No i wyniki moczu koszmar, liczne bakterie, krew, azotyny krótko mówiąc problem z nerkami na całego. Kolka nerkowa nie przechodzi, truje sie ketonalem cały czas żeby móc cokolwiek zrobić, dostałam też antybiotyk na bakterie. Gdybym nie poszła prywatnie z wynikami to pewnie nadal bym nie wiedziała że jest potrzebny.Nic więcej zrobić sie nie da. Chyba żebym miała worek kasy i poleciała prywatnie to być może ktos zrobiłby urografie i skierował na rozbicie heh życie.
Wagowo nie wiem, zapomniałam rano stanąć, ale jutro to zrobie bo sama jestem ciekawa czy zobaczę 62 z przodu :).
1985natalia2
16 maja 2012, 14:57problem polega na tym że nikt nie chce tego leczyć, mam sobie cierpieć bo tak ma być.
MaLeNsTwO209
16 maja 2012, 12:55Bolesne, ale do wyleczenia więc się nie martw! :)