Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
minus 0,4kg


oficjalnie zmieniam pasek bo od sobotki mimo grzeszkow waga nie wskoczyla, od klubu piatki dzieli malenki krok, dwa dobre dni dietki i ruchu
ps. od liceum nie wazylam 60kg i tylko ta mysl trzyma mnie na poziomie ponad depresyjnym bo jak pomysle za ile mam chodzic caly miesiac do pracy to czuje sie jak bialy murzyn, ludzie na rencie tyle maja a wychodzic z domu nie musza. jest mi i przykro i jestem zla dziwne uczucie bezradnosci i wkurff
  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    8 stycznia 2013, 16:35

    hm nie dziwie ci sie ...ze jestes wkurzona