Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
gdzie ten weekend..


Już nie mogę doczekac się weekendu a najbardziej mojej grzesznej soboty. Jest to mój dzień nagroda, kiedy jem wszystko na co tylko mam ochotę i nie żałuję sobie niczego, łącznie z piwskiem:P
Ten tydzień uważam za wzorowy dietowo, mogłabym się więcej poruszać ale noga nadal sie odzywa a i pogoda marna bo ciągle leje, pozostają mi dywanówki, ogródek i praca. Weekend zapowiada się słonecznie, cały następny tydzień też więc będe pewnie śmigać na plaże.Jutro stane rano na wagę i obadam sytuację przed weekendem a potem ważonko aż koło środy.

Menu:
śniadanie: jajecznica z 1 jajka z pieczarkami, cebulką i szczypiorkiem, mała grzanka, kawa z cukrem
2śniadanie: 330ml dok marchew-jabłko-banan
obiad: makaron ze szpinakiem
kolacja... się okaże, pewnie jakaś mała sałatka
Płyny: kawa, woda, mięta, herbatka owocowa ( pilnuje minimum 2l dziennie)

Niech nam kilogramy spadają :D
  • 1985natalia2

    1985natalia2

    27 czerwca 2013, 20:49

    ja sie od zawsze tak nagradzam, to podkręca metabolizm

  • kawa23

    kawa23

    27 czerwca 2013, 13:46

    Podobno nie powinno się nagradzać siebie jedzeniem za wzorową dietę. Ale ja niestety też tak często robiłam ;)

  • Agusia948

    Agusia948

    27 czerwca 2013, 13:04

    Smaczne menu! Pewnie niech lecą! ;D