Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 13 jest git 58,8kg


Dziś dzień grzechu bo wiadomo sobotki odpuszczam. Waga łaskawa 58,8kg wiec drgnela i ładnie spada. Spacerek i brzuszki już zaliczone, pizza na mieście też. Wieczorkiem będziemy testować męża prezent urodzinowy bo już odebrałam zamówiony przeze mnie grill elektryczny mniam

śniadanko: twarożek z warzywami i zieleninką, kromka ig z wędliną, kawa z cukrem i mlekiem

obiad: pizza z kurczakiem i warzywami, plus sosy

podwieczorek. miesko z grilla plus sałatka z białej kapusty, oliwki, pieczarki marynowane

kolacja mój lekki koktajl z truskawek kiwi i żurawiną

Na pewno wpadnie tez dziś jakies winko ale cóż jak grzeszyć to grzeszyć :)