Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: wielkanoc tuż tuż
7 kwietnia 2012
a teraz już zapach ciast ;-) mmm... serniki,babki...mmm...dieta poszła w las dlatego też nic nie pisze, bo po co? jak diete zaczynam od 9 a na dobre od 10 kwietnia :-) w święta nic nie umknie mojej uwadze-mowa o próbowaniu smakołyków ;-)
shineona
7 kwietnia 2012, 08:01Ach te ciasta ... Wesołych Świąt ! :-*