Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
62,3kg ;-D


Lekki spadeczek, choć muszę się przyznać, że po 19.00 zjadłam pączka, chałwę i makaron z rosołem-o 21.00. heh a i tak spadło 400g ;-)
Ale dzisiaj już się nie dam i po 19.00 nic nie zjem bo i po co?
Na głodniaka tak fajne są sny, że mogę się poświęcić hihi
Już 8.00 pasuje coś przekąsić :-) jak ululam Kubusia do snu to sobie zrobię jakieś płatki owsiane pół na pół na mleku z wodą z rodzynkami i słonecznikiem mmm dawno takich nie jadłam.
Na obiad planuję zrobić pulpeciki gotowane w sosie pomidorowym z młodymi ziemniakami, na drugie śniadanie jogurt orzechowy i kromka pełnoziarnistego chleba a na kolację zjem ryż ze wczoraj tylko nie wiem jeszcze z czym ale chyba uduszę sobie jabłko z marchwką na patelni.
Z cytrusów to używam tylko soku z cytryny i jem banany czasem bo słyszałam, że jak się karmi to nie wolno owoców cytrusowych jeść właśnie.
No...z tych wczorajszych postanowień to nie wypełniłam wszystkich np. jadłam więcej niż 5 razy dziennie i do tego raz tylko posmarowałam bliznę cepanem...ech a miało być 3. Ale ta maść śmierdzi cebulą no mówię wam ohyda.
A tak po za tym to pisałam, że zaraz odpalę sobię płytę z Ewką a tu mój Kubuniu się obudził i nie dałam rady bo póżniej gotowałam, poszłam na spacer a później do kościoła żeby zapisać synka o chrztu. Właśnie, muszę uprasować mu ubranko bo już wyschło po praniu.
Kuchnię wczoraj zapuściłam bo nie było kiedy sprzątać ale już prawie doprowadziłam do ładu ;-)
Jak tylko nadaży się okazja to chętnie bym się przespała w ciągu dnia ale wątpię, że się uda, bo mam w planach długi spacer z wózkiem gotowanie, sprzątanie, pisanie listy zakupów na chrzest, ale to wymyślę podczas karmienia ;-) z ewką w końcu chcę też poćwiczyć :-) mam nadzieję więcej dzisiaj zrobić :-)
 pozostało 9kg300g do zrzucenia :-)
  • agrataka

    agrataka

    3 lipca 2013, 15:41

    fajnie że jest spadek tylko uważaj i rozsądnie jedz, bo przeciez karmisz!

  • Schonheit

    Schonheit

    2 lipca 2013, 11:16

    hehe fajnie jest najeść się porządnie a i tak ujrzeć spadek :D JA tam to lubię :P

  • lidianna

    lidianna

    2 lipca 2013, 09:54

    Heh, ja tez 2 lata temu:-)

  • OnceAgain

    OnceAgain

    2 lipca 2013, 09:42

    Zabiegana mamuśka z Ciebie.... i jaka dowcipna :P ciekawe co mi jeszcze wymyślisz. Uderzanie piłką o ścianę hehe.

  • naja24

    naja24

    2 lipca 2013, 09:30

    Super ci idzie, mmm chrzest nie znoszę takich imprez człowiek się na robi jak osioł , ja sobie obiecałam że już teraz wszystkie komunie i inne imprezy w restauracji będę robić bo po ostatniej komunii myślałam że się w kosmos wyszczelę hahaha :) miłego dzionka

  • emlu83

    emlu83

    2 lipca 2013, 08:58

    Pamiętam jak byłam na macierzyńskim to z młodym całe dnie spędzałam na dworze - spacerki, odpoczynek na ławce :) Oj wspaniałe czasy. Ale taki spacer to też sport. Zapraszam do siebie... Pozdrawiam

  • lidianna

    lidianna

    2 lipca 2013, 08:46

    Super, ze juz spadeczek u Ciebie:-)