Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dobrze jest ponarzekać, bo


Gdy narzekam na wagę, że mi nie spada to ta na drugi dzień się chyba nade mną lituje i spada haha i to o 600g spadła :-D no i z tego to ja się bardzo cieszę a jak!
Waga na dziś to 61,3kg 
Od wczoraj mury naszego domu pną się do góry haha a my cieszymy się jak dzieci 
Koło pierwszej pojadę z obiadem na budowę. Mama mieszka blisko ale jej nie będzie, bo jedzie pomagać w przygotowaniach weselnych do lokalu. A robotnicy coś muszą jeść bo to znajomi chociażby :-)
  • zosia27samosia

    zosia27samosia

    11 lipca 2013, 12:00

    Czyli morał z tego taki, że musisz jak najwięcej narzekać heh:)))

  • Weronika.1974

    Weronika.1974

    11 lipca 2013, 11:52

    brawo, to duży spadek :)))

  • OnceAgain

    OnceAgain

    11 lipca 2013, 08:07

    Każdy spadek cieszy :). Chyba też będę musiała pomarudzić troszkę na wagę może spadnie,,, no chyba że wzrośnie a tego chyba bym nie przeżyła ;P

  • naja24

    naja24

    11 lipca 2013, 07:46

    re: ogólnie pracuję u siebie w firmie na budowie elewacje , dachy itp. pracujemy z mężem żeby na kosztach oszczędzić a zresztą mieliśmy pracowników to tylko kłopot z nimi pilnować trzeba i wogóle a tak kasa w spólnym portfelu zostaje

  • MONIKA19791979

    MONIKA19791979

    11 lipca 2013, 07:40

    współczuje dokarmiania pracowników nawet jesli znajomi to nie wyobrazam sobie codziennie gotowac dla tylu osób-toz jak idzie sie do pracy to kanapki sie bierze-jedynie kawke zrobić a obiad raz na jakiś czas można dac

  • naja24

    naja24

    11 lipca 2013, 07:39

    Hahaha no lubię takich inwestorów co karmią pracowników, nam też ostatnio się trafił pan co obiadki nam przynosił jak żeśmy mu elewację robili, miło było . Gratuluję spadku :)