tez kiedys zapisywalam nawet zbieralam paragony nie powiem pomoglo mi to ale nie chcialabym tak cale zycie spisywac :( masakra to by byla ! Robilam tak miesiac i duzo mi to dalo, zapamietalam z czego moge zrezygnowac a bez czego sie nie obede, przemyslalam po prostu wszystkie zakupy , poznalam ceny w sklepach , wczesniej bralam z polek nie patrzac na ceny, poznalam sklepy gdzie co jest tansze gdzie lepiej kupowac itd terazprzy najmniej mi starcza do 1-go :)
zapisywanie wagi, menu, wydatków, postanowień zwłaszcza publiczne zawsze pomaga w osiągnięciu celu, przynajmniej mi, a nigdy nie szkodzi. Człowiek bardziej się skupia na celu i gdy widzą to inni nie chce dać plamy.Powodzenia
Weronika.1974
5 sierpnia 2013, 13:26pozdrawiam:)
20dziestka
1 sierpnia 2013, 23:09tez kiedys zapisywalam nawet zbieralam paragony nie powiem pomoglo mi to ale nie chcialabym tak cale zycie spisywac :( masakra to by byla ! Robilam tak miesiac i duzo mi to dalo, zapamietalam z czego moge zrezygnowac a bez czego sie nie obede, przemyslalam po prostu wszystkie zakupy , poznalam ceny w sklepach , wczesniej bralam z polek nie patrzac na ceny, poznalam sklepy gdzie co jest tansze gdzie lepiej kupowac itd terazprzy najmniej mi starcza do 1-go :)
MamaJowitki
1 sierpnia 2013, 13:17gdybym ja tak miala zapisywac to bym za glowe sie zlapala :D
19stka
1 sierpnia 2013, 13:15mam taką nadzieję że będę się pilnować z wydatkami :-)
barhoumi
1 sierpnia 2013, 13:07zapisywanie wagi, menu, wydatków, postanowień zwłaszcza publiczne zawsze pomaga w osiągnięciu celu, przynajmniej mi, a nigdy nie szkodzi. Człowiek bardziej się skupia na celu i gdy widzą to inni nie chce dać plamy.Powodzenia
MONIKA19791979
1 sierpnia 2013, 12:56:)
Pixy.
1 sierpnia 2013, 12:55Ciekawy pomysł :)