Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ruszam się,pilnuje jedzenia i waga spada :-)


Jestem zadowolona z efektu jak na 5 dni ćwiczeń i mniejszych ilości zdrowszego jedzenia. Haha oprócz 2 kawałków pizzy u bratowej ;-) ale byłam taaaka głodna, że to za bardzo jak widać nie wpłynęło na moją wagę. I tak odnotowałam spadek. Już nie mam 57,5kg a 56,6kg. W niedziele jak dojadłam sobie to było nawet 58kg już ooooo noooo tak ;-) teraz już jestem zadowolona :-)co raz bardziej.

Gdyby nie sześciominutówki na brzuch -książka zakupiona w biedronce 6min na mięśnie brzucha to bym pewnie odpuściła codzienne ćwiczenia a tak mam ochotę na więcej. Robię je na czczo po rozgrzewce czyli wychodzi jakieś 10-15min i tak cudownie zaczyna mi burczeć w brzuchu to wtedy lecę na śniadanko jakieś takie lekkie bo po ćwiczeniach ile by one nie trwały nie chce się jeść kiełbachy a warzywa i owoce :-)

Teraz już jest wiosna więc co raz większy wybór w co raz niższych cenach a do tego smak co raz lepszy tych warzywek ;-)

Popijam zieloną herbatkę i na tym kończę moje parę minut z rana dla siebie bo synek się budzi. On też mnie trenuje każe mi biegiem chodzić albo się gonimy :-) hehe mała pociecha. Kupiłam ekspander do ćwiczeń i pokazałam mu jak się ćwiczy to od razu wskoczył na niego i ciągnął z całych sił do góry hehe boskie.

  • MIPU91

    MIPU91

    21 kwietnia 2015, 01:40

    gratuluję :) szkoda że u mnie w biedronce takiej książki nie widziałam to może bym sobie tez kupiła:)

  • karolcia191993

    karolcia191993

    20 kwietnia 2015, 09:30

    super ! ja dopiero zaczynam renowacje siebie ;p