Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ble! obżarłam się chlebem...


Jak tylko wróciłam z pracy to wskoczyłam pod prysznic i zaraz potem do kuchni bo mnie ssało jak nie wiem tak jakbym nic nie jadła dzisiaj a przecież jadłam banana nawet i pół czekolady, rano barszcz czerwony z kromką chleba 2 ciastka hity i jeszcze 2 kromki z sałatką warzywną. No i  do tego te nieszczęsne kanapki sztuk 5...z masłem szynką i pomidorem. Zmęczona jestem po całym dniu jazdy samochodem i 2 czy 3 godzinach chodzenia ;-) powiedzmy że dzisiaj taka wycieczka była a nie praca ;-)

Zawsze chodzę dużo dłużej. Rano zrobiłam 2 dzień a6w. Wow ale chce mi się spać...a pasowałoby iść do synka który jest z dziadkami na polu. Ej dziewczyny w poniedziałek obiecałam mężowi że przez ten miesiąc jak on będzie za granicą to ja będę ćwiczyć no i jego nie ma czwarty dzień a ja ćwiczyłam brzuch przez 3dni. Oj położę się na chwilę.papa

  • aleksface

    aleksface

    8 maja 2015, 14:34

    zresetuj sie !