Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Cześć, jestem Asia, mam 22 lata. Załoźyłam to konto bo chcę schudnąć 30kg... wiem to sporo, dlatego potrzebuję motywacji i zachęty źeby pozbyć się tej nadwagi

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1547
Komentarzy: 22
Założony: 24 czerwca 2015
Ostatni wpis: 28 listopada 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
1asia1992

kobieta, 32 lat, Zabrze

167 cm, 94.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

28 listopada 2015 , Komentarze (2)

W czwartek znowu miałam tyle samo na wadze - 94.8kg, a okresu dalej nie ma :/ przez to wczoraj i dzisiaj zjadłam po ok 2000kcal, ale czytałam że takie chwilowe podbicie kcal pomaga na zastój, jutro zjem z 1600kcal i zobaczymy w poniedziałek jak tam waga. Dzisiaj byłam na basenie więc godzinka pływania pewnie spaliła trochę tych kalorii, które zjadłam, a no a wczoraj jeździłam na rowerku- też niecałą godzinę. A co wy robicie jak macie zastój, też chwilowo zwiększacie kalorie, czy po prostu czekacie?

23 listopada 2015 , Komentarze (10)

Staję dzisiaj rano na wagę, a tam- 94,8kg! czyli o 0.6kg więcej niż w czwartek :( no nie zdziwiłabym się jak bym się objadała, ale ja na diecie jestem...eh no nic ale walczę, nie poddaję się

22 listopada 2015 , Komentarze (2)

Witajcie kochane, jutro dzień ważenia (ważę się w poniedziałki i czwartki), ciekawe czy coś zeszło, mam nadzieję że tak ale to się okaże. Dzisiaj nie ćwiczyłam, nawet nie miałam za dużo na to czasu (teraz jestem w pracy) ale w końcu przez 6 dni w tym tygodniu jeździłam na rowerku, także to i tak o dzień więcej niż miałam w planach. W tytule napisałam że jest średnio, bo zaszalałam dzisiaj z kaloriami, jest po 17.30 a ja mam za sobą już 1700kcal... no nic kolacji już jeść nie będę. A to wszysko przez schabowego mamy, który miał z 700kcal ;) No ale to i tak daje mi na dzisiaj na minusie 600kcal( moje cpm w dni gdy nie ćwiczę to 2300kcal) Łącznie w tym tygodniu "zaoszczędziłam" ok 5800kcal, co daje na dzień ok 830kcal na dzień, czyli w tym tygodniu powinnam schudnąć jakieś 0,8kg. No ale to tylko wyliczenia, a organizm to nie matematyk ;) Trzymajcie się, udanego wieczoru Wam życzę :)

22 listopada 2015 , Komentarze (2)

Witajcie kochane, jutro dzień ważenia (ważę się w poniedziałki i czwartki), ciekawe czy coś zeszło, mam nadzieję że tak ale to się okaże. Dzisiaj nie ćwiczyłam, nawet nie miałam za dużo na to czasu (teraz jestem w pracy) ale w końcu przez 6 dni w tym tygodniu jeździłam na rowerku, także to i tak o dzień więcej niż miałam w planach. W tytule napisałam że jest średnio, bo zaszalałam dzisiaj z kaloriami, jest po 17.30 a ja mam za sobą już 1700kcal... no nic kolacji już jeść nie będę. A to wszysko przez schabowego mamy, który miał z 700kcal ;) No ale to i tak daje mi na dzisiaj na minusie 600kcal( moje cpm w dni gdy nie ćwiczę to 2300kcal) Łącznie w tym tygodniu "zaoszczędziłam" ok 5800kcal, co daje na dzień ok 830kcal na dzień, czyli w tym tygodniu powinnam schudnąć jakieś 0,8kg. No ale to tylko wyliczenia, a organizm to nie matematyk ;) Trzymajcie się, udanego wieczoru Wam życzę :)

21 listopada 2015 , Komentarze (6)

Hej wszystkim! Jestem Asia, mam do zrzucenia 35kg. W ostatnie dwa lata przytyłam 40kg- może to i jojo po diecie w 2013 roku, na której schudłam 22kg ale po części to wina leków które od tego czasu biorę. Ale nie chcę zrzucać całej winy na leki, chociaż one powodują większy apetyt. Fakt jest faktem, że wróciłam do dawnych nawyków- chipsy i czekoladki to niezbyt udany pomysł na utrzymanie wagi, przynajmniej nie w takich ilościach.  I najgorsze jest to że prawie półtora roku temu kiedy moja waga wskazała 70kg to zamiast się opamiętać i schudnąć te 10kg ja kompletnie się załamałam i jadłam dalej i tyłam czego wynikiem było do niedawna 97kg na wadze. Ale teraz powiedziałam sobie STOP. Przede wszystkim zaakceptowałam to jak wyglądam, do jakiego stanu się doprowadziłam. Nie mogę się ciągle załamywać bo będę się objadać dalej. Od trzech tygodni jem mniej- 1600-1800kcal i jeżdżę na rowerku 5 razy w tygodniu, dzięki temu schudłam już 3kg :) Nie pozwolę aby waga wskazała liczbę trójcyfrową. Nie poddam się. Trzymajcie za mnie kciuki. Pa :)